#612
Nie bardzo czy to odpowiednie miejsce na taki wątek. Najwyżej Admin znajdzie gdzieś na niego miejsce.
Chodzi o 200 letni, dziewiczy las pod Gliwicam, Nadleśnictwo w Rudzińcu. Nazywany jest oazą, albo wyspą. Jeżeli macie możliwość spenetrowania pod wzgledem mikologicznym tego obszaru to ruszajcie, bo pewnie będzie tam bardzo dużo ciekawostek. Szkoda, że daleko to ode mnie. Apel do blisko mieszkających osób fotografujących. Róbcie dużo zdjęć, aby podzielić się swoimi znaleziskami z innymi na forum.
Tam musi być wiele rzadkich, a może nawet uważanych za wymarłe gatunków. Czuję to przez skórę.
...Czy ten las jest zagrożony wycięciem?!
#875
Jestem, Marek, spod Gliwic. W każdą sobotę i niedzielę tamtędy przejeżdżam na moje Dzierżno. I dopiero potrzeba było Marka z Warszawy, żebym dowiedziała się o tym. Na pewno w sobotę tam będę. Musiałabym namówić któregos z kolegów z aparatem cyfrowym na tę eskapadę. Spróbuję...
Jolu. Życzę powodzenia i bardzo jestem ciekaw Twojej relacji.
Ja też często bywam w tamtych okolicach i interesują mnie takie przyrodnicze "perełki" a jeszcze nie trafiłem do tego miejsca. Będę musiał tam zajrzeć w najbliższym czasie, być może jeszcze w tym tygodniu.
Oczywiście zdam relację z wycieczki.
Olaras ma u siebie perełkę czyli Lasek Mogilski :-)
Warto chyba tam pobuszować bo ta "wyspa-oaza" może też okazać się perełką :-))
Dla mieszkających w Warszawie i okolicach odpowiednikiem tego lasu, który opisujecie może być rezerwat Dębina koło miejscowości Klembów. Dęby, które w nim rosną liczą sobie około 200 lat.
Takie lasy lubię najbardziej, tzn. gdzie powalone kłody i drzewa, chaszcze teorytynie nie do przejścia, grzęzawiska, bajorka i inne mokradła czyli tam gdzie kipi od wilgoci :-)
A "popstrykałeś" coś z grzybów ?
#892
I ja tam dziś byłam, miód i wino...( przepraszam, nie tu ) piłam...
Jest tak w tej "oazie", jak na zdjęciach Krzysia, a nawet i jeszcze ładniej. Prasa nadała rozgłos temu miejscu. Sporo ludzi się kręci. To taki niesamowity, stary las. Masa przewróconych, omszałych pni, gałęzi. Nic nie ruszane, nic nie wycinane. Stare dęby, buki, sosny też są, świerki. Na drzewach za bardzo się nie znam, więc natychmiast co druga kora na drzewie była dla mnie dziwna, nieznana, a to rybia łuska, a to paski wzdłuż bez kory, a to całkiem gładkie. Dziwne w kształcie pnie, powykręcane, z niekontrolowanym przyrostem powykręcanych odrostów, gałęzi.Powykrzywiane szyszki, jak małe banany. Uroczy strumień przepływający wzdłuż, jamy, górka, obniżenia, na pewno często podmokłe.
Urokliwe to miejsce. Wyobrażam sobie, jakie będzie piękne wiosną, skoro potrafi zachwycić w styczniu. Z grzybów znalazłam grzybówkę chyba dzwoneczkowatą, masę dorodnego ucha bzowego na starych, gałęziach i pniach, starą maślankę ceglastą, kisielca kędzierzawego, gmatwka dębowego,chropowatego, żagiew zimową, dziwnego dla mnie wrośniaka, czarno-białego w paski na wierzchu, idealnie białego pod spodem. Gdy skaleczyłam go paznokciem natychmiast pojawiła się biała rysa, która od razu przybrała dawną barwę(czyli czarnobiałe koncentryczne kręgi)
Pozwolę sobie ożywić ten wątek - Rezerwat Segiet jest mi dobrze znany, chociaż dawno w nim nie byłem. To tam na studiach zacząłem swoja przygodę z naukową mykologią.