#957
od maja 2002
Spinmaster!
Myślę, że ten grzybek to będzie Agrocybe cylindracea. Marek S. bardzo sie ucieszy:-)
#322
od marca 2005
Jak znajdę trochę czasu to go zmikroskopuję - potwierdzi się wtedy na 100% Twoje oznaczenie:-))
A swoją drogą - to któryś z kolei mój grzyb którego nie potrafie nawet ugryźć, a który Ty oznaczasz niemal od niechcenia... Wyznaczasz strasznie wysoki pułap wiedzy mykologicznej:-)))
Polska nazwa - polówka południowa - sugeruje że grzybek jest raczej ciepłolubny? Stanowisk w checkliście jak na lekarstwo, ale chyba nie jest jakoś strasznie rzadki? I czemu Admin miałby sie ucieszyć:-)) Nie żebym mu żałował:-))) Jak komuś mój grzyb sprawia radość to dla mnie podwójna frajda:-)))
#959
od maja 2002
:-) Bardzo proszę bez przesady z tym pułapem! Gdybyś zobaczył moje pudła z torebkami zielnikowymi nieoznaczonych grzybów zaraz zmieniłbyś zdanie co do moich możliwości:-)
Pokora i jeszcze raz pokora. Tak i w tym przypadku - moje "oznaczenie" jest wstępne i może stanowić dla Ciebie jakiś punkt wyjścia do własnych poszukiwań.
Zrób preparat to się przekonamy czy miałem rację;-)
Agrocybe cylindracea rzeczywiście należy do gatunków ciepłolubnych znajdowanych raczej na południu Europy. Coś mi świta, że starożytni rzymianie lubili tego grzyba zjadać i hodowali go.
Co do Marka S. to ucieszy się na pewno bo wreszcie będzie mógł zilustrować ten gatunek :-) Jest z tym związana pewna historyjka, którą może jak zechce to sam opowie.
Zarodniki pasują. Na blaszkach powinny być jeszcze cheilocystydy i nieliczne pleurocystydy. Dla "spokojności" może zerknij i na nie? Chociaż na 100% powinnieneś je tam znaleźć :-)
#379
od lipca 2002
Zerknę dla spokojności:-))) Ten grzyb jest ważny, bo to siemianowicki czerwonolistowy:-)) Trzydziesty któryś z kolei:-))) Normalnie mieszkam w mykorezerwacie...
Kształt się zgadza. Można ją uznać za zidentyfikowaną. Chyba, że chcesz sobie popatrzeć na skórkę kapelusz jeszcze (przekrój poprzeczny)
:-)
#389
od lipca 2002
Cieszę się:-))) Na przekrój skórki popatrzę jak znajdzie sie wolna chwila. Teraz żyję w stresie włoskowo-Pimpkowym. A do oznaczenia jeszcze: 3 tarzetty, 17 peziza, 7 helvella oraz 34 workowce bezrodzajowe:-)))))
Ale fajnie, że kolejny czerwonolistowy urósł w Siemianowicach:-))