Na dolnej stronie powalonej przez wiatr kilka lat temu topoli.
Owocnika nie zobaczyłem ale wyczułem, śmierdział z daleka. Trudno mi okreslić zapach ale jechało chemią niesamowicie:-(
Powierzchnia jakby gładka albo owocnik jeszcze młody, warstwa dość gruba, ze 3 mm.
Sorki za jakość zdjęć ale nie dość, że deszcz padał to jeszcze siedziałem d... w pokrzywach:-(