Witam i proszę o pomoc w oznaczeniu znaleziska. W trakcie przekopywania zachwaszczonego kawałka gliniastego ogrodu znalazłam coś w rodzaju czarnych, niewielkich bulw. Kopałam widłami ogrodniczymi, rozbijałam pacyny grabkami i pewnie nie zwróciłabym na nie uwagi, gdybym nie odłupała kawałka bryłki. Miejsce przecięcia było białe. Początkowo sądziłam, że to kawałek roślinnego kłącza, ale pachniało grzybowo. Bulwa pokryta czarną, cienką skórką, w środku jednolicie biała, bez żadnego żyłkowania, nie zmieniająca koloru po kilku godzinach. Konsystencja spoista, przy ucisku minimalnie się ugina. Odkroiłam cienki kawałekek, nie kruszy się, wygląda jak cienki plasterek podsuszonego, młodego grzybka. Skórka się nie oddziela. Nie było sznurów grzybni.
Kształt największej bulwki nieregularny, półksiężycowaty, powierzchnia lekko pofałdowana, przypomina podsuszony kasztan bez skórki, tyle że czarny.
Wielkość największej 5 x 2,5 cm, do tego trzy mniejsze, owalne, o średnicy ok. 1-2 cm. W miejscu, gdzie kopałam rósł rokitnik, dopóki karczownik nie obgryzł mu korzeni tej zimy.
Zdjęcia mogę wkleić dopiero jutro.