Oto grzybki z Gór Izerskich, znalezione 30 IX tego roku. Średnica kapelusza ok 15mm, powierzchnia charakterystycznie, jakby "spękana" choć było bardzo wilgotno. Rosły w trawie przy kamienistej ścieżce w rzadkim mchu, w odległym sąsiedztwie świerków i modrzewi. Było ich ok 3 sztuk.Miało to miejsce 30 IX.
Zupełnie nie mam pomysłu cóż to moze być.


Nie wiem jaki był ich związek z grzybami rosnacymi obok (również jaskrawo-pomarańczowe), w każdym bądź razie, je rónież załączam:


Jeszcze pewnie nie raz będę okrzyczany za brak lepszej dokumentacji (inne ujęcia) ale poprostu do niedawna nie wiedziałem, że jest to aż tak ważne i w przyszłości będę robił to już jak należy :)

jakaś Hygrocybe pewnie.

Hygrocybe :-)

Hm... zapraszm do lektury tych wątków
https://www.bio-forum.pl/messages/33/53561.html
przed jakąkolwiek rozmową o Hygrocybe i fotografiach :-))))

Dzięki bardzo. Nie mam już najmniejszych wątpliwości, że to wilgotnica. Natomiast po obejrzeniu tych starych wątków trafiłem na foto, które przekonuje mnie nawet co do gatunku. Porównując z foto Tadeusza Kowalskiego
z jednego z postów, myślę, że to to samo. I torfowiska w pobliżu również są.

Przy rozważaniu gatunku są kłopoty:
podobne:
H. mucronella
H. reae
H. insipida
H. miniata
H. reidii
itp..

I właśnie dlatego świat jest taki piękny :)
Na szczęście bywam tam każdego roku i tym razem poprzysięgłem rosiczkom okrągłolistnym sesję zdjęciową, więc i tego jegomościa odwiedzę. Mam nadzieję, że raczy wykształcić na tą okzaję owocnik.

Najlepiej, jakby wykształcił grupkę owocników w różnym stadium rozwoju :-))) No i hm... koniecznie sprawdź wtedy te wszytkie "śluzowatości" trzonu i kapelusza.