Cześć,
pokażę Wam bardzo ciekawą
Orbilia, którą znalazłem kilka dni temu na powierzchni cięcia pnia brzozy (
Betula) oraz n jej korze i po boku tego pniaczka pod korą.
Jest to duży gatunek, grzybek wygląda makroskopowo tak:
Ta
Orbilia nie jest odporny na suszę (xerointolerantny) tak więc trzeba go mikroskopowac gdy żyje, bo później gubi cechy konieczne do oznaczenia.
Z mikroskopowania wyszła całkiem ładna tablica
Grzybek posiada zakrzywione, cieńkie zarodniki
i oznaczyłem go jako
Orbilia auricolor (A. Bloxam ex Berk.) Sacc. - ale w rozumieniu prawdziwej
Orbilia, gdyż index podaje jako synonim
Hyalorbilia inflatula (P. Karst.) Baral & G. Marson, (2000) - a to są na pewno dwa różne gatunki (i rodzaje).
Tym czasem się sprawa skomplikowała. Mianowicie komórki marginalne u mojego grzybka wyglądają tak:
są to zbliżone do włosków, idące pod płaskim kątem do góry ciągi komórek i nie występują one w tym gatunku. Są one zbliżone do tych, które posiada
Orbilia fimicoloides.
Sprawa wygląda jeszcze ciekawiej, gdy znalazłem bardzo dużo konidiów:
No i co w tym dziwnego? Otóż konidia w
Orbilia auricolor powinny wyglądać następująco:
(C) H.O.Baral et.al., In Vivo Veritas a komórki marginalne tak jak na tych szkicach:
(C) H.O.Baral et.al., In Vivo Veritas (C) H.O.Baral et.al., In Vivo Veritas Grzybki, które badałem już wyschły, więc nie było możliwości ich przesłania do Niemiec. Zresztą ni było by to łatwe - musiałyby dojść żywe. W poniedziałek więc uzbierałem kolejne i natychmiast rano wysłałem zabezpieczone tak, że dawało to szanse na ich badanie na żywo oraz wysianie żywych zarodników w celu uzyskania anomorfy na agarze.
Grzybki doszły żywe i po badaniu cech morfologicznych wiem już, że jeśli z wysianych na agarze zarodników uda się uzyskac konidia i potwierdzić, że te znalezione przeze mnie konidia z wieloma przegrodami sa na prawdę anamorfami tego własnie gatunku -
wówczas już będzie pewne i udowodnione, że mamy do czynienia z nowym gatunkiem Orbilia