2. 03. 2014 las mieszany, na zagrzebanej w ściółce gałęzi, w towarzystwie gnilicy. Średnica tych "oczek" nie przekraczała 5 mmm. Fragment gałęzi przeleżał prawie dwa tygodnie w "wylęgarni" i nic się nie wydarzyło. Wspominam o tym, bo zastanawiam się, czy to w ogóle jakiś grzyb?
Z zewnątrz podpadał mi pod jakiegoś kulnicowatego, ale po skruszeniu skorupki "owocnika" naszły mnie spore watpliwości. W środku była jakaś oleista ciecz, koloru pomarańczowoczerwonego, do tego "zapakowana" jak żółtko w jajku ( porównanie celowe :)). Oglądając ten środek pod szkiełkiem to już całkiem straciłem wątek :) Próbka nie rozcieńczona.
Hej, to są jaja jakiegoś bezkręgowca.
Hej, pimpek, fajnie że jesteś. Też tak zacząłem podejrzewać, ale dlaczego są one tak "osmolone", albo dlaczego drewno wokół nich jest "osmolone"? Bo z zewnatrz wyglądają podobnie jak np. Camarops.
OK, nie wiem.
Ale takie oleiste krople zawsze widzę w jajkach, które badam gdy biorę je błędnie za jakieś owocniki. Natomiast to, co nazwałeś "otoczką" - to tak wygląda bardzo często ściana tych badanych przeze mnie jajek.
Za tym, że to jaja może też świadczyć foto_1, gdzie widać, że otwierają się te struktury wieczkiem.
Nie znam Camarops: ( Nie ta grupa. Ale nie znalazłeś żadnej struktury, która by była grzybowa. Choć tutaj: sites.google.com (dokładnie tutaj: i1272.photobucket.com widać, że tam też są takie załamujące światło vakuole (oleiste krople?).
Koniec zimy / początek wiosny obfituje w znaleziska, które mogą być dziwne, bo jest to "przezimowane coś". Obfituje w pierwsze, sterylne wciąż owocniki lub na wpół przegniłe zeszłoroczne. Taka przejściówka.