Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Czy to Peziza?
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Ascomycetes (woreczniaki, workowce) « Pezizaceae «

#2

Witam wszystkich forumowiczów.
Od kilku miesięcy odwiedzam forum, czytam wiadomości i jestem pełen uznania.
Podoba mi się atmosfera na forum,ogrom wiedzy merytorycznej i zapał uczestników.
Doszedłem do wniosku, że czas samemu zacząć,
bo nie ukrywam, że zaraziłem się grzybami:-)).
Tego ze zdjęcia znalazłem 28-10-2004.
Rósł obok pnia dębowego, na pniu rosły jeszcze dwa. Obok były sosny, brzozy, dęby.Średnica tego
owocnika 15cm, pozostałe mniejsze.
Grzyb miał "rozcięcie" charakterystyczne dla Otidea ,ale myślę ,że to nie ta pora i rozmiary.
Zapach nikły delikatny, grzybowy. Brak charakterystycznego, intensywnego np. chloru.
i

#206

2004.12.28 23:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Witam Cię na forum!
Twoje frapujace znalezisko wymagałoby potraktowania za pomocą mikroskopu. Kropelka odczynnika Melzera pomogła by ustalić przynależność rodzajową - u kustrzebek (Peziza) szczyty worków charakterystycznie barwią się niebieskawo-sino-zielonkawo pod jego wpływem.
Jeśli chodzi o porę występowania to koniec października nie wyklucza uchówki (Otidea) - większość gatunków tego rodzaju wyrasta do pażdziernika, a niektóre nawet w listopadzie. Natomiast hipotezę, że to uchówka (mimo rozcięcia) odrzucił bym ze względu na to, że jak napisałeś dwa owocniki tego grzyba rosły na pniu dębowym, obok.
Uchówki raczej nie wyrastają na pniakach (?). No i ten rozmiar...
Biorąc pod uwagę wszystkie dane zaryzykowałbym strzał, że to Peziza arvernensis.
i

#576

Witaj. Bardzo mnie cieszy Twoja obecność i obietnica zwiększenia Twojej aktywności.
Otidea obejmuje chyba 11 gatunków, trudno rozpoznawalnych makroskopowo.
Zabarwienie owocników na Twoim zdjęciu może wskazywać ( i tu mój strzał) na uchówkę ślimakowatą - O.cochleata. Ma ona żółtobrązowe, do brazowego zabarwienie i w kształcie jest bardziej miseczkowata niż O.onotica

#892

2004.12.29 10:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Niestety bez mikroskopu chyba nie da się rozstrzygnąć jednoznacznie :-(
i

#208

2004.12.29 17:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
To może pytania dodatkowe:
- czy pozostałe okazy też miały rozcięcie?
- czy miały trzonek?
I jeszcze ten jasny brzeg...

#4

Oto pozostałe okazy.
Jeden z nich jest mocno zniekształcony, ponieważ
rósł pod patyczkami i igłami a w czasie ich usuwania prawie się rozsypał. Są bardzo delikatne i kruche.Po przełamaniu nie wydzielał się sok.
Nie miały trzonka.
Mam ususzone fragmenty owocnika a mikroskop stoi obok komputera, więc jeżeli miałbym instrukcję
i z czym porównać, to mógłbym coś z tym zrobić.





i

#209

2004.12.29 22:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Podtrzymuję moją hipotezę, że to Peziza arvernensis. Co do trzonka to nie mogę się z Tobą zgodzić, że go nie ma. Patrząc na zdjęcie z widokiem od spodu wyraźnie widzę szeroki i krótki niby-trzon, który byłby bardziej widoczny, gdybyś zrobił zdjęcie z boku.
Jeśli moja hipoteza jest celna to pod mikroskopem powinieneś zobaczyć mniej więcej to:

p.a micro

Zarodniki mają wymiary 14-17 x 8-9 um, a więc są dość duże, nie mają wewnątrz kropelek, a na powierzchni są drobno punktowane. W workach po 8 zarodników. Parafizy (C) cylindryczne i rozszerzone na końcu, z przegrodami czyli septowane.
Nie wiem dokładnie co masz na myśli jeśli chodzi o "instrukcję", ale domyślam się,że nie masz wielkiego doświadczenia jak zrobić preparat. Jeśli się mylę to możesz sobie darować dalsze czytanie.
Do zrobienia preparatu z suchego materiału przydał by się 5-cio procentowy roztwór KOH, ale jeśli go nie masz to wystrczy woda. Na szkiełku podstawowym umieść kawałek owocnkia. W przypadku workowców nie trzeba sie zbytnio przejmować precyzją :-) Po prostu pensetą lub żyletką urwij(odetnij) kawałek tak, żeby było tam troche warstwy rodzajnej z wnętrza miseczki. Możesz też wykonać żyletką precyzyjny przekrój pod biokularem i do zrobienia preparatu użyć jak najcieńszy plasterek...
Jeśli masz KOH to po kapnięciu na suchy materiał możesz go od razu przykryć szkiełkiem nakrywkowym. W przypadku wody odczekaj chwilę, żeby materiał wchłonął wodę i się rozluźnił. Oczywiście najlepiej byłoby zrobić to najpierw w odczynniku Melzera...
Powodzenia i daj znać o wynikach :-)
i

#210

2004.12.29 22:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Jeszce poprosiłbym Moderatora, żeby tochę "ścisną" wątek :-) bo fatalnie się go czyta po rozciągnięciu.
Właściwie to Krzychu też mógłbyś poedytować swoją wiadomość i po każdym zdjęciu wbić ENTER :-)
i

#543

2004.12.30 00:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

ADMIN (M.S.) (admin)
Dodam jeszcze, że Melzer w uproszczeniu (wystarczającym) to płyn Lugola do zdobycia w aptece.

Tomku wstawiając fotki, po wpisaniu \image itd. prosze wstawiaj pusty wiersz - tak zformatowane ładnie wygląda na stronie. Teraz poprawiłem.

Darku - dla porządku - cytując obrazki podaj źródło, bo tak jeszcze ktoś się przyczepi.

#63

Tak patrząc na brzeg owocnika .Taki karbowany szczególnie na drugiej fotce.Na myśl przychodzi także Peziza repanda
i

#211

2005.01.01 18:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Racja - Peziza repanda też miewa tendencje do tworzenia takich dużych, powyginanych, nieprawidłowo ukształtowanych owocników i podobnie jak P. arvernensis ma jaśniejszy i ząbkowany brzeg.

Źródło obrazka z cechami mikroskopowymi Peziza arvernensis to tom I "Fungi of Switzerland" J. Breitenbacha i F. Kranzlina (przez "a" umlaut).

#7



Tak wyglądają moje próby mikroskopowania
i fotografowania z mikroskopu.
Fotografie są nie najlepszej jakości,
ponieważ fotografowałem bezpośrednio z okularu
mikroskopu bez żadnych przystawek czy pierścieni
pośrednich.
Przy robieniu preparatu największym problemem
było odcięcie odpowiednio cienkiego skrawka.
Z tego powodu preparaty były mało czytelne.
Melcera też nie miałem a zdobycie płynu Lugola
w aptece bez recepty okazało się niemożliwe.
Wybarwiałem więc jodyną. Zdaję sobie sprawę,
że to nie to samo bo to alkoholowy roztwór,
ale jakieś efekty były. Szczyty worków barwiły się
na niebiesko a przy większym stężeniu jodu
cała część worków zawierająca zarodniki.
Worki zawierają po osiem zarodników.Kropelek

wewnątrz nie mają ale punktacja na powierzchni jest prawie nie dostrzegalna.
Być może jest to
sprawa złego wybarwienia. Po Nowym Roku zdobędę
z zaprzyjażnionego laboratorium trochę jodu
a jodek potasu mam to jeszcze popróbuję.
Trudno było w preparatach dostrzec parafizy.
Przy ogromnej ilości worków z zarodnikami parafizy
były pojedyncze . Te które wypatrzyłem były

podobne do opisu Darka, tj.rozszerzone i z przegrodami.
Darku dziękuję za instrukcję i rysunek.:-))
PS.
do Admina. Krzyśku a nie Tomku.
Nie zauważyłeś ,że teraz na forum jest
dwóch Ślusarczyków:-)
i

#219

2005.01.04 19:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
No to była punktacja czy tylko bardzo chciałeś ją zobaczyć?
Weż pod uwagę zarodniki dojrzałe w reprezentatywnej ilosci. Należy zastosować podejście statystyczne :-) Jeśli na 51% zarodników dostrzegasz punktację to punktacja jest. Jeśli znajdziesz pojedyncze sztuki gdzie masz wrażenie, że dostrzegasz punktację to punktacji nie ma :-)
i

#83

2005.01.04 22:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Jeszcze można dorzucić do recepty Darka, że jeśli pisze o bardzo drobnej punktacji - tzn. na granicy rozdzielczości optycznej - to zakłada się, że jest ona dostrzegalna z obiektywem imersyjnym (zwykle x100, apertura 1.3) z zastosowaną imersją.

Bez spełnienia tych warunków punktacja może być niedostrzegalną albo może być dostrzegalną w taki sposób jak długo były obserwowane i oficjalnie kartografowane kanały na Marsie - poprawiły się osiągi teleskopów i okazało się, że kanały tworzyły się z połączenia optyki i sieci neronowej obserwatorów.

#906

2005.01.05 07:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Zarodniki dojrzałe - jak pisze Darek - czyli najlepej te, które już opuściły worki i są widoczne obok nich. Odpowiednią "cienkość" preparatu w tym przypadku można uzyskać po dociśnięciu szkiełka nakrywkowego do preparatu i przesunięciu go kilkakrotnie o kilka mm w różne strony. Skrawek grzybka "rozjedzie się" cienką warstwą pomiędzy szkiełkami :-))

Masz możliwość mierzenia zarodników?

#8

Dojrzałe zarodniki pod wpływem Lugola barwiły się na
pomarańczowo-brązowy kolor. Obserwowana struktura powierzchni jest widoczna na poniższych zdjęciach.
Brak mi doświadczenia w określeniu czy jest to punktacja, czy nierówności powierzchni zarodników.
Niedojrzałe zarodniki były bezbarwne, przezroczyste,
gładkie. Warunki obserwacji to powiększenie 1250x
z zastosowaną imersją.


#9

Nie mam możliwości mierzenia zarodników.
Może wymyślę jakąś metodę porównawczą.

#739

2005.01.11 19:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Krzychu,
możesz przybliżyć techniczne i sprzętowe niuanse dotyczące Twojej informacji ...fotografowałem bezpośrednio z okularu mikroskopu bez żadnych przystawek czy pierścieni pośrednich.

Ponieważ ciągle przymierzam się do kupna jako takiego cyfraka, to takie informacje bardzo by mnie uświadomiły i dały do myślenia, jako że na mikroskop z bajerami za parę tysięcy raczej nieprędko będzie mnie stać :-)

Najlepiej w watku Fotografowanie grzybów zrób nowy wątek np. Fotografia mikroskopowa.
Dzięki temu inni zainteresowani tematem łatwiej znają informacje.

Oczywiście, jeśli możesz :-))

#30

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Proszę jeszcze kogoś obytego z mikroskopem o ocenę wyglądu zarodników. Czy da się coś powiedzieć na ich temat z takiej fotografii, czy jest za mało czytelna?
I jeszcze jedna moja obserwacja: w eksykacie dłużej moczonym w wodzie ( ok. 2 godz) w obserwowanych dojrzałych zarodnikach uwidoczniła się centrolnie położona kropla tłuszczu, która przy szybkim sporządzaniu preparatu nie była widoczna.
i

#138

2005.01.20 09:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Twoje zdjecia zarodników są wiecej niż przyzwoite.

Jeszcze jedna uwaga co do interpretacji tego co widzisz przez mikroskop a zwłaszcza na mikrofotografii.

Głębia ostrości przy takich powiekszeniach w mikroskopie optycznym jest minimalna.
Dla przykładu, jeśli zarodnik jest bryłą o grubości powidzmy 10 mikrometrów, to ostro widać jedynie plasterek o grubości nicałego mikrometra.

Innymi słowy u tego samego zarodnika nie możesz jednocześnie obserwować (widzieć ostro) struktur na górnej powierzchni zarodnika i jego przekroju.

Na mikrofotografiach wrażenie cienkości głębi ostrości jest jeszcze większe niż przy obserwacji oczami przez okular.

zarodniki gołąbków

Na powyższym obrazku są zestawione zarodniki gołąbków. U góry są zarodniki z ustawioną ostrością na górną powierzchnię zarodnika - widać rzeźbę powierzchni. Na dole jest kilka zarodników z ostrością ustawioną "na środek" - tu można wykonać pomiary rozmiaru i widać wysokość urzeźbienia.

Te z Twoich fotografii wydają się mieć ustawioną ostrość "na środek" bryły zarodnika - widać grubą ścianę a ziarnistości we wnętrzu są najpewniej właśnie ziarnistościami zawartości zarodnika a nie jego powierzchni.

Poniżej dla przykładu masz fotografie "szorstkich" zarodników - z ostrością ustawioną na powierzchnię i na drugim z ostrością ustawioną na środek bryły (tzw. przekrój optyczny) - na drugim zdjęciu widać niejednorodną zawartość wnętrza i grubą ścianę komórkową.

powierzchnia środek

(wiadomość edytowana przez Marek 20.Stycznia.2005)

#31

Dzięki za uwagi i wyjaśnienia.:-)
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Ascomycetes (woreczniaki, workowce) « Pezizaceae «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji