#770
od kwietnia 2006
1-Jakieś Stereum?
2-Russula nigricans jeżeli czarniał:-)
3-jakaś opieńka, nie staram się nawet kombinowac jaka, bo ponoć bez "głębszych" badań nikt nie może stwierdzić która, więc pozostańmy przy miodowej:-)
Czy ten pierwszy "krwawił"? przy drapnięciu?
pozdrawiam
Marek
#2376
od września 2004
1 - Może to być Stereum ochraceoflavum - jakiej mniej więcej grubości były? Poniżej 1 mm?
2 - Russula nigricans :-)
3 - Mi wygląda na Armillaria lutea, weryfikację pozostawiam Ani :-))
1. Pierwszy grzybek: większość owocników była płaska, można chyba założyć, że poniżej 1 mm (piewsze zdjęcie) , w jednym miescu, troszkę odstawały, były gubsze - takie mini-hubki (drugie zdjęcie). Nie drapałem pierwszego, więć nie wiem, czy krwawił. Średnica gałęzi tak na dwa palce.
2. Russula nie kroiłem, bo nie lubię robali, ale trzon na przekoju raczej nie ściemniał.
3. Co do zdjęcia trzeciego, to rósł w trawie, na skaju lasu, wprost na ziemi, nie było w pobliżu żadnego pieńka (o-pieńka):)
Na pewno opieńka - może gleba była z pruchnicą :)
2006.11.01 08:29
W
To to pierwsze to nie wiem, drugie możliwe że gołąbek, a 3 to na pewno opieńka - Te kropki i troche tego... tego kołnierza(nie pamiętam jak sie to nazywa:D).
2 na pewno czerniał - zobacz te korytarze wydrążone przez czerwie :-)
1. Sebastian, a dlaczego nie po prostu Stereum hirsutum?
2. Jak Sebastian
3. Też - Armillaria lutea. Nie musi rosnąć na pienku - wystarczy jej resztka drewna zagrzebana w podłożu.
#780
od kwietnia 2006
A co Wy na to, że ponoć nie można stwierdzać, że to lutea a nie melea bez "zabaw" biochemicznych (nie tylko mikroskopowych). Prof. Bujakiewicz dała ostatnio popalić magistrantom na obronie, że nie mogli stwierdzic, że to lutea... Spróbuje poszukac coś więcej. Z nigricans wszyscy się zgodziliśmy, a co do stereum to na hirsutum można się zgodzić, przekombinowaliśmy :-)
No, akurat A. mellea to jest najbardziej dająca się wyróżnić i makroskopowo i mikroskopowo spośród wszystkich 5 gatunków z pierścieniem. Według mnie nie ma praktycznie możliwości pomylenia jej z pozostałymi przy lekkim opatrzeniu. Jest na tyle inna, że niedawno dostałam list, że z atlasu Marka A. mellea powinna byc wycofana, bo... to nie jest absolutnie opieńka :-))))
(wiadomość edytowana przez Ania 02.listopada.2006)
#785
od kwietnia 2006
To ciekawe o co mogło chodzić. Spytam swoja profesor. Mówiła mi, że na obronach tak było i żebym unikał "rozbijania" opieniek... Dam znać jak będę wiedział więcej :-)
Myślę, że mogło chodzić o to, że faktycznie trudno jest makroskopowo odróżnić poszczególne gatunki opieniek - szczególnie jak nie mają bardzo klarownie rozwiniętych cech. Wtedy bez dobrej dokumentacji zdjęciowej i podparcia się konkretnym kluczem i umiejętności BARDZO dobrego uzasadnienia dlaczego zdecydowało się przyjąć, że jest to np. A. ostoyae - sprawia się wrażenie, że przyjęło się zbyt słabe kryteria. Decydując się więc na "rozbicie" opieniek, trzeba być bardzo pewnym kryteriów, na podstawie których się je "rozbijało".
Zauważ, że w większości prac naszych mikologów traktuje się opieńkę jako gatunek zbiorowy. W Checklist mamy A. borealis podaną tylko przez Lisiewską i Marach, A. cepistipes wyłącznie przez Żółciak, która robiła doktorat na opieńkach (jest opublikowany - wyd. IBL), A. lutea - 3 "notowania", A. mellea w ujęciu waskim - też tylko na podstawie pracy Żółciak. Ciut więcej notowań jest A. ostoyae. Gdyby nie badania pani Żółciak o opieńkach w wąskim ujęciu gatunków nie wiedzielibyśmy nic.
#787
od kwietnia 2006
Myślę, że faktycznie o to tylko chodziło. Sam zastanawiam się nad rozbiciem "opieniek w swojej pracy wspierając się doktoratem Żółciak, nie wiem jednak jeszcze, czy nie stchórzę :-) Dziękuję za informacje.
Masz zdjęcia swoich opieniek?
#791
od kwietnia 2006
Kącik świetny! Dzięki! Jeżeli uda mi sie podpatrzeć opieńkę w różnych stadiach rozwoju, to dam znac, a teraz poczytam :-) i póki co nie rozbijam. :-)