Śliczny :-))) rzeczywiście wart był fotek :-)
Tak się zastanawiam jeszcze nad Ph. squarrosoides. Darku?
#3583
od kwietnia 2004
Hihihi, nawet nie wiedziałam o jego istnieniu! Zaczęło się od tego, że moi nowo poznani znajomi w nowym dla mnie wówczas środowisku zbierali to i jedli, jako opieńki miodowe. Wytłumaczyłam im i innym, że to łuskwiak nastroszony bo takie tylko były w ogólnodostępnej literaturze) i przez jakieś 20 albo więcej lat tak je nazywałam. A tu diabeł z pudełka. Pierwszy raz spotkałam się z tym, o czym pisze Ania. A grzybek u Darka na stronie, jak WÓŁ!
Darku, jeśli to to, to rośnie na robiniach (tzw. akacjach). W dolnej części pni, czasem i na korzeniach. Jest jadany przez wiele osób, ale niesmaczny. Ma taki marchwiany smak.
Mam jeszcze zdjęcie hymenoforu dojrzałego osobnika. Jak znajdę i zmniejszę - podeślę tutaj.
(wiadomość edytowana przez jolka 24.października.2006)
#906
od maja 2002
Więc tak, ten na pierwszych dwóch fotkach to moim zdaniem może być P. squarrosoides. Jest identyczny jak młode okazy znajdowane przeze mnie.
Na zdjęciu 3 i 4 to raczej P. squarrosa.
Owocniki Pholiota squarrosa pojawiają się przeważnie w kępkach u podstaway żywych drzew liściastych (rzadziej iglastych) jako pasożyt korzeni lub dolnej cześci pnia.
Owocniki Pholiota squarrosoides wyrastają pojedynczo i grupach na martwym drewnie liściastym. Zawsze znajdowałem je na omszałych kłodach liściastych - grabu i lipy chyba.
Co do zapachu i smaku P. squarrosoides - to jak pierwszy raz spotkałem tego grzybka zachwyciłem się jego wspaniałym aromatem. Zapach młodych owocników był mocny i najbardziej ze wszystkiego przypominał mi zapach mocno przypieczonej skórki świeżego chleba - takiego domowego jaki piekła babcia:-) Smak był słodkawo-chlebowy, bardzo zachęcający do spożycia, ale mimo wszystko nie skusiłem się:-) Pholiota squarrosa nie ma w zapachu i smaku tak zachęcających elementów - dla mnie ten grzyb ma zapach korzenny a smak korzenno-gorzkawy.
W razie czego służę suszką P.squarrosoides do porównania.
Jola, masz zebrane te małe? Jesli tak to podeslij - popatrze na nie.
Darku, dzięki za opis :-)
Suszki do porównania chyba nie trzeba - różnica w wielkości zarodników pomiędzy tymi gatunkami i obecność (lub nie) pory rostkowej jest wystarczająca do identyfikacji - jak wyczytałam z klucza :-)
#3595
od kwietnia 2004
Nie mam, ale mogę mieć 3 listopada, jeśli jeszcze będą, a powinny.
Rośnie u nas tego tyle, że miednicami można zbierać. Zapach niemiły - ziemisty.
Pamiętam, gdzie były te małe. Zbiorę je.
Jak jest ich tak dużo, to raczej są to "zwykłe" łuskwiaki nastroszone.
no i przyszła jego kolej:D To Ph. squarrosa
Jolu - wyślesz mi dane: data zbioru, lokalizacja, siedlisko, substrat...
Już poszło mailem do Ciebie, Błażej.