• Tephrocybe rancida ?
Spotkałem go po raz pierwszy we wrześniu 2010 roku, dzięki Krzyśkowi Kołodziejczykowi nie został bezimienny. Czekałem aż trzy lata aż znów pojawią się, ten rok widocznie jest dla nich dobry. Dwa owocniki znalazłem w pobliżu poprzedniego stanowiska oraz jeden w zupełnie nowym.
Uczulam wszystkich do sprawdzania co rośnie w lasach sosnowych. Poznacie go po zapachu:-)
Błażeju sprawdzisz?