10 października powtórnie byłem na stanowisku, przed wieczorem, ale udało się zrobić kilka fotek. Na miejscu rosło sobie w najlepsze 9 owocników. 2 mniejsze były zupełnie niedawno przez kogoś zerwane i porzucone - w uczęszczanym miejscu to nic nowego... Zrobiłem przekroje jednego z nich.
Miąższ biały do samej podstawy trzonu.
Tak wyglądał po 1 min.:
A tak po ok. 5 min.:
Ze względu na różnice w ustawieniach barwy monitorów zaznaczę, że plamy na przekroju były popielate, wpadające w lekki fiolet.
A tak wyglądała skórka kapeluszy dwu różnych dojrzałych owocników:
W barwie kapelusza, o odcieniu myszato - brunatnym trudno się dopatrzeć śladów fioletu.
Hymenofor drugiego z zerwanych owocników:
I powierzchnia jego kapelusza:
Twardość miąższu i mięsistość owocników przypomina kolczaka obłączastego.
Smak znów skojarzył mi się z goryczakiem żółciowym. A zapach - miły, coś pomiędzy maślakiem sitarzem a borowikiem szlachetnym, ale dość słaby.