Gołąbek smaczny?No nie wiem czy on taki smaczny.Kapelusze prawie w połowie w ziemi,łudząco podobne do mleczaja,trzonek krótki,zapach hali rybnej w Gdyni
:-)Las mieszany,buk,sosna,dąb.Owocniki znalezione pod lipą.Ciekawe,że wszystkie gołąbki smaczne które znalazłem rosną zawsze pod lipami.


FeSO4

KOH

KOH skórka

przeszukaj archiwum, Ania o nich pisała i pewnie jeszcze ktoś, ja się nie wypowiem, z tej sekcji spotkałam tylko R. nigricans :)
edit: ale reakcje się zgadzają
zresztą sam już wiesz, że to on :)

(wypowiedź edytowana przez wink 28.sierpnia.2013)

A czemu nie Russula chloroides, ewentualnie jeszcze jakiś inny ?

Ja swoje "gołąbki smaczne", po dokładniejszym sprawdzeniu, musiałem przemianować właśnie na Russula chloroides. Co do smaku, który jest sprawą indywidualną, to w tej chwili mogę powiedzieć, że gołąbek wąskoblaszkowy jest bardzo smacznym grzybkiem, tylko cholernie ciężko trafić zdrowe owocniki :)

to ja jeszcze zacytuje Holubinky :)

R. chloroides różni się od R. delica węższymi (4-5 mm), cieńszymi i gęstymi blaszkami (9-15 blaszek na 1 cm przy krawędzi kapelusza), czasem niebiesko-zielonawym paskiem w miejscu przyrośnięcia blaszek do trzonu i nieco mniejszymi i tylko częściowo grzebieniastymi zarodnikami z nieco wyższym ornamentem

R. delica różni się od R. chloroides rzadszymi (4-8 blaszek na 1 cm przy krawędzi kapelusza) i szerszymi (5-9 mm) blaszkami, często mniej lejkowatym kapeluszem, brakiem niebiesko-zielonawego paska w miejscu przyrośnięcia blaszek do trzonu, jak też obficie grzebieniastymi i prawie wyłącznie siateczkowatymi zarodnikami z nieco niższą ornamentacją

Czy R.chloroides "capi" rybami?

"zapach słaby owocowy (głównie u młodych owocników) lub trochę nieprzyjemny, podobny do R. delica"
czyli ryby :D
czyli po cechach wyszła Ci R. chloroides? :)

No i nie wiem :(
Zarodniki nie bardzo pasują do chloroides, kolce/ brodawki rzadko przekraczają wysokość 1 um, ale ich wielkość jest kompletnie od czapy, dlatego nie traktowałabym ich jako miarodajne. Być może dlatego, że owocniki są zbyt młode? Przy tak niedojrzałych grzybach możliwość pobrania zarodników jest utrudniona, bo jest ich cienka warstewka i łatwo ulegają uszkodzeniu, co widać zresztą na zdjęciu. Nic więcej nie udało mi się z tego materiału uzyskać.
Analiza skórki też nie przyniosła efektu, częściowo pasuje do opisu delica (wg monogr. Romagnesi), ale nie wspomina on nic o warstwie żelowej, a w tych okazach skórka jest zżelowana.
W przyszłym roku będzie możliwość przesłania gołąbków do badań molekularnych, więc może się dowiemy czegoś więcej :)
Mirki, a do Ciebie serdeczna prośba, gdybyś jeszcze kiedyś na nie trafił, to prosiłabym o dojrzałe owocniki i w miarę możliwości oczyszczenie z piasku ;)

"...W przyszłym roku będzie możliwość przesłania gołąbków do badań molekularnych..."
Fiu, fiuuuuu !!! :-)))
A coś więcej o tej Twojej przyszłościowej możliwości?

Nooo, fajnie, że się da :D
Okazało się, że to wcale nie jest takie trudne jak by się wydawało, wystarczyło być w określonym miejscu, w określonym czasie i spotkać właściwego człowieka ;)
Bardzo się cieszę, bo na forum zebrało się trochę gatunków z którymi miałam problem, a te badania również wpłyną na moją wiedzę w przypadku kolejnych tego typu 'trudnych' gołąbków (mam przynajmniej taką nadzieję).

To powodzenia i owocnych rezultatów, bo amator (z nielicznymi wyjątkami) to raczej może pomarzyć o takich możliwościach :-)))