2006.10.02 17:07
jtd
zielonki 99,9% jednak zdjęcie wszytkiego nie oddaje.
duszone super sos puszczają, marynowane genialne, można też zasolić i mieć "świeże" zimą.
SMACZNEGO
#304
od marca 2006
WAŻNE JEST: Blaszki- niejednakowej długości, siarkowożółte wąsko przyrośnięte lub wykrojone ząbkiem, ciasno ustawione.
Andrzeju i Aniu - Wasze gąski to gąski zielonki. (kapelusz oliwkowy, oliwkowo-brązowy, żółto-oliwkowy), smak łagodny, blaszki cytrynowo-żółte. Miąższ jak najbardziej - jasny.
2006.10.03 08:45
Andrzej Rzeszutek
Dziękuje bardzo za informację . Własnie wczoraj je ugotowałem i zauważyłem , że podczas gotowania wywar ma całkiem inny zapach niż kurek czy podgrzybków itp. Dzisiaj zamierzam je skonsumować i sprawdzić jak smakują .Zastanawiam się jeszcze czy usmażyć je na patelni razem z jajkami i cebula ( tak jak kurki ).Na marynowanie mam ich za mało ( wyjdzie jeden złoiczek ), a w tym roku sezon grzybowy uważam za udany , to znaczy pod wzgledem kulinarnym , około 60 słoiczków marynowanych grzybów ( kożlarze , prawdziwki , podgrzybki i opieńki )oraz chyba 1,5 kg suszu nie mówiąć już o tym , że jest pół zamrażalnika ugotowanych grzybów . Zapas na dwa lata :)
do Andrzej Rzeszutek no z mojej strony tylko pogratulować takich zbiorów i przepraszam że dołączaam do tematu ale też chciałbym zapytac jak to jest z tym smakiem gąsek zielonek bo w zeszlym roku moglem tego nazbierac bez liku jednak przywiozłem tylko 2x małą ilosć raz na jajeczniczke a raz na marynate zona owszem zrobiła je a musze przyznać że jak robi jakie kolwiek inne grzybki no to poezja , niebo w gębie a ztymi gaskami coś nie wyszło i przyznaje 2 z 3 słoiczków poszły do kosza nie bardzo dało się to zjeść dodam że z tych gasek zdjołem podobnie jak z pieczarek wieszchnią część kapelusza możeto był mój bład ???
napiszczie prosze czy w takim razie marynowac je podobnie jak podgrzybka , borowika i opieńki czy jest jakiś specyjalny przepis na marynowanie gasek a wiem ze jest ich w naszym skromnym lasku bardzo wiele i nikt tego nie zbiera poza tym chyba malo kto je widzi pod pokrywą opadnietych liści wiele jest podeptanych aże ich szkoda
Andrzeju napisałeś tak "że podczas gotowania wywar ma całkiem inny zapach niż kurek czy podgrzybków itp. " czy zatem był nieprzyjemny??
#306
od marca 2006
Janek, myślę, że nazbierałeś np GĄSKI SIARKOWE lub inne, one są NIEJADALNE. Poza tym piszesz, że: "...pod pokrywą opadniętych liści...". GĄSKA ZIELONKA zwykle występuje w lasach iglastych na piasku, skąd więc tam się wzięły liście??? Masz może foto Twoich zbiorów? pozdrawiam.
(wiadomość edytowana przez grzegorzww 04.października.2006)
U mnie występują też w lesie mieszanym, ale ważne jest by zwracać uwagę na piaszczystą glebę i to co Ania K. napisała. Jednak faktycznie musiałeś nazbierać siarkowej...
kurcze szkoda że nie mam zadnego zdjęcia postaram sie jednak jeszcze w tym tygodniu je zrobić
mimo wszystko piszę z pełnym przekonaniem że to była zielonka
potwierdzicie jak załacze zdjecie
narazie prosze ocierpliwość ten skromny lasek ma przewage Brzozy stad listki podloże bardziej piaszczyste z racji wybieranych w tym rejonie pokladów piasku
#157
od września 2006
Dla mnie "gąska" jest jednym ze smaczniejszych grzybów!
Podgotowana w solonej wodzie i do jajeczniczki...superacka,albo jak rydze-masełko i na patelnię...mniammmmm-:)))
Janek - u mnie jest dokładnie tak samo z tym że rosną w przewadze osiki (stąd dużo tam koźlarzy czerwonych :-) ) ale są i sosny i inne gatunki drzew też. Ale gąska siarkowa nie śpi - czeka :-)
2006.10.06 09:11
Andrzej Rzeszutek
do JANEK , pierwszy raz gotowałem gąski i dlatego zauważyłem tzn. poczułem inny zapach wywaru z grzybów do którego się wcześniej przyzwyczaiłem gotując inne grzyby.Zapach był (jak gdzieś wcześniej przeczytałem ) świeżej zmielonej mąki tak mi się wydawało lub podświadomnie zasugerowałem sie tą wiadomością , podczas identyfikacji zapachu . Ogólnie jest to zapach całkiem przyjemny . Przyrzadziłem je tak samo jak kurki tj. smażone z cebula i z jajkiem . W smaku były całkiem przyjemne . Wydawało mi się , że nawet podobne do kurek , ale może to być pozorne z tego powodu , iż miałem także obok na tależu wcześniej uzbierane kurki w ten sam sposób przyrządzone . Jeżeli chodzi o marynatę to jeszcze ich nie robiłem , ale myslę że kiedyś je zrobię .
Skoro Andrzej przeżył, to widocznie nazbierał zielonek i tak to wygląda na wielu zdjęciach w kilku atlasach. Na zdjęciach Waldka powinna znajdować się gąska żółtawa lub gąska niepozorna również pachące niemile siarką i karbolem. Ten gatunek jest nader często spotykany w mojej okolicy w lasach z kombinacją drzew iglastych i buka. Prawdziwa gąska siarkowa ma mieć brzuchaty trzon.
Zajrzałam na moment :-)
Twoje gąski Janku, to gąski zielonki.
Trzeba było ją zostawić, bo ONA na minkę nietęgą :-)))
Od początku wiadomo było, że to zielonka :-) Nie ma co fatygować szacownego eksperta, Ani.
#12548
od października 2007