Krótki wypad żeby sprawdzić co się dzieje na niewielkim śródleśnym torfowisku. W butach trochę mokro ale da się przejść po powalonych drzewach lub skacząc po resztkach pniaków pozostałych po już nieobecnych drzewach.
.
pełno wszędobylskich popielatków, całe łany;
.
W kilku miejscach dość spore gromadki Omphaliny, myślę, że to O. ericetorum. Jednak to znalezisko wprowadza trochę zamieszania; - do tej pory widziałem je na substracie brzozowym, tym razem na pewno pniak świerkowy (rosła na nim niszczyca anyżkowa)
.
I jakiś zupełnie mi nie znany blaszkowiec, myślę że może zainteresuje Błażeja:-)
jeszcze wpadła w oko jakaś grzybówka?
i pomimo że zbliżał się wieczór zamierzałem jeszcze trochę pobabrać się w błotku gdy zadzwonił telefon i niestety musiałem szybko wracać:-(
Sorki, że wszystko w jednym wątku ale to dla tych co narzekają na suszę, tak naprawdę to tylko dzięki niej miałem możliwość wejścia głębiej na torfowisko.