Kontakty z bio-forum spowodowały, że zaczynam dzielić "grzybowy" włos na czworo. Niby podgrzybki znam, rozróżniam, ale nigdy nie zastanawiałam się nad szczegółami. Na trawniku na terenie Politechniki znalazłam podgrzybki, które wzięłam za normalne złotopore. Większość już zresztą zaatakowana przez pleśń. Jednego wzięłam, bo był wyjątkowo fotogeniczny, No i zwrócił moją uwagę tym, że w nawet lekko dotkniętych miejscach mocno i szybko siniał.
Zaraz po przekrojeniu
Jakieś trzy minuty po przekrojeniu
Po 20 minutach sina barwa zniknęła i przekrój stał się brudno szary.
Czy ja jestem zbyt podejrzliwa, czy to zwykły złotopory, czy coś innego ?