On taki zielonkawy był, czy tylko zdjęcie tak wyszło?
Może to (?)wilgotnica papuzia(?), nie znam innego takiego zielonawego grzyba...
Ale to pewnie jak zwykle nie to, bo nie mam farta do strzałów :)
Jeśli miał zapach czosnku - to wg mnie Marasmius scorodonius (twardzioszek czosnaczek). Mógłby też być pępownik przenikający (Micromphale perforans)- zapach kapusty, na co wskazuje ściółka świerkowa.
Pępownik przenikający... Nazwa jest po prostu świetna. Zawsze mi się podobała. A moja mama mówi: "Weź mi nie mów, bo mi się to kojarzy z jakimś robakiem włażącym w pępek!" a później takie "Brrr!"
Zabójczy.
Ale to chyba raczej nie jest ani pępownik, ani czosnaczek, bo oba nie są zielone, tylko białe, czasem brązowawe.
A czy trzon był pusty w środku, czy pełny?
Maćku, taki cieńki trzonek a Ty mi go rozcinać chcesz? :) Moment, podejdę do suszki.
No wic trzonek wygląda na pełny. Na karteczce mam zapisane: "blaszki oliwkowożółte".
Skoro blaszki są oliwkowożółte i nic nie piszesz o zapachu to można jeszcze zaryzykować jakąś maślankę Hypholoma (coś wokół myosotis???)
A może pieniążek (Collybia)? Jednak chyba nie, bo trzonek pełny...
Zakładając, że ten grzybek nie ma ciemnego wysypu (chociaż te ściemnienia na blaszkach mogłyby taki wlasnie sugerować) to najbardziej kojarzy mi się z twardzioszkiem (Marasmius torquescens). Ale to dość luźne skojarzenie niestety :-(
A mi się kojarzy z owocnikiem z deformacjami/uszkodzeniami mrozowymi.
Barwy są trochę odjechane w stronę magenty - widać na otoczeniu. Jak to wpłynęło na oddanie barwy blaszek to trzeba by zobaczyć korygując.
A skojarzenia mam mniej więcej takie jak Ania.
Trzon jest jakby twardzioszkowy.