Znalazłam to na trawniku w pracy pod sosnami czarnymi, obok stanowiska Helvella leucomelaena. Najpierw rzuciło mi się w oczy, a jak przyszłam z aparatem znaleźć nie mogłam. Na obszarze 10 na 10 metrów ! Potem znów zobaczyłam kolejnego dnia, a potem mi z oczu znikło. Zawzięłam się. Wszystko przez to, że jak się robi sucho, to to się zmniejsza, szarzeje i prawie znika. Sa to takie jakby plechy, bardzo cienkie, rosnące kocentrycznie w mchu i trawie. Wysuszone są szare, mokre czarne z zielonkawym odcieniem. Od spodu białe.