Okazy mam. Mam też dylemat. Okaz z pokrzyw zasuszony. Te dwa świeże okazy leżą w lodówce. I teraz, z racji tego, że jutro również mało prawdopodobne bym miał czas wysłać je pocztą, czy je zasuszyć, czy trzymać do poniedziałku w lodówce i wysłać w poniedziałek pocztą "żywe". Gdyby jednakowoż udało się jutro znaleźć czas na pocztę, to czy je wysyłać, bo znając życie, to do poniedziałku przeleżą na poczcie, a to raczej może im tylko zaszkodzić.