Rosły pod brzozą? Wyglądają na przerośnięte mleczaje wełnianki Lactarius torminosus.
2004.11.12 20:24
Ewa 1
W tym lesie jest tak duża plątanina korzeni drzew liściastych, że jeśli grzyb nie rośnie bezpśrednio przy pniu, to nie da się powiedzieć pod czym rósł.Na pewno rośnie tam wiele brzóz.
Chyba czytałam, że wszystkie mleczaje wydzielają mleczko, te grzyby nie.
Z mleczajami jest tak, że im starszy tym o mleczko trudniej. Na 200 % jest to mleczaj, na 99,9 % mleczaj wełnianka. Świadczy o tym sam pokrój owocnika, faktura skórki i kruchość miąższu.
To niewątpliwie mleczaje.
Wszystkie mleczaje mają mleczko tylko czasem go nie wydzielają - bo są podsuszone, zbyt stare lub po prostu w złej kondycji.
Innymi słowy obserwacja wydzielania mleczka utwierdza w diagnozie mleczaja, niezaobserwowanie mleczka nie wyklucza jednak takiej diagnozy.
Podobnie jak wszyskie muchomory sromotnikowe (Amanita phalloides) mają błoniasty pierścień - tylko czasem go nie widac bo już odpadł bez śladu.
2004.11.13 04:03
Ewa 1
Przepraszam, wczoraj siadło mi połączenie z siecią.
Dziękuję. Myślałam, ze mleczko to warunek konieczny, a nie dodatkowy.
Ale się cieszę, bo wizualnie zaklasyfikowałam go do wełnianek, tylko głupio mi było to sugerować, ze względu na brak mleczka.
Mleczko to warunek konieczny, jak najbardziej, do pewnego oznaczenia gatunku mleczaja w większości przypadków.
Między innymi dlatego w praktyce nie warto podchodzić do oznaczania owocników w fazie rozwoju, gdy są "praktycznie nieoznaczalne". Tj. za młodych, za starych, uszkodzonych, zdeformowanych przez suszę lub inne przypadłości meteorologicznymi.
Na upartego takie niedorobione grzyby super spec oznaczy (czasami) po cechach mikroskopowych (albo po DNA :) ) ale to inna bajka.
Nie warto podchodzić do oznaczanie "niedorobionych" owocników i z tego względu, że zwykle jest problem raczej nadmiaru grzybów do oznaczenia niż ich niedoboru. Oczywiście jeśli patrzymy na wszystkie grzyby a nie tylko na te duże kolorowe.