Przy drodze między młodymi topolami znalazłem gromadnie rosnące grzyby. Największe, o pofałdowanych nieco kapeluszach miały średnicę około 15 cm. Kolor kapeluszy brązowawo-beżowo-czerwonawy, środku ciemniejszy z lekkim garbkiem. Skórka dość łatwo daje się sciągnąć. Brzeg kapeluszy długo podwinięty. Blaszki dość gęste, jaśniejsze od kapelusza; zatokowato wycięte przy trzonie. Trzon mocny, pełny, ciemniejszy na dole o długości ~ połowy kapelusza. Smak łagodny. Po ugryzieniu poczułem charakterystyczny aromat gąsek niekształtnych. Na ślepo powiedziałbym, że ugryzłem tę właśnie gąskę. Czy coś jeszcze może tak wyglądać? Mam kilka porządnych lustrzanek, ale zanim doszłoby do wywołania filmu, itd., to nic bym nie znalazł.
Obejrzyj gąske topolową w atlasie - może to ona?
Jest taka brązowo-ceglasta i dość potężna
Aj, nieprzytomnie zasugerowałam się tą gąską niekształtną wspomnianą w tekście, zamiast wczytać się w tytuł wątku - chyba topolowa, jak ma takie cechy jak opisujesz :-)
Dziękuję Aniu. Powiedz mi proszę, czy znasz jakiś grzyb na tyle podobny do g. topolowej, żeby można je było pomylić?
Nie przypominam sobie nic podobnego, jeszcze do tego rosnącego pod topolami i takich rozmiarów jak gąska topolowa - ona jest takim solidnym, grubym i dużym grzybem i do tego teraz jeszcze można ją spotkać. Nie sądzę, żeby można było ją z czyms pomylić. Możesz sprawdzić jeszcze wysyp na wszelki wypadek - gąski mają biały wysyp zarodników :-)
Jeszcze raz dziękuję. Mam 8 atlasów grzybów i tylko w jednym jest omawiana gąska (Przewodnik grzyby - Gerhardta), ale zamieszczone fotografie nie przekonały mnie; i ten rozmiar. W książce podane jest maks. 12cm. "Moje" mają zdecydowanie ponad 15. Chociaż nie czytałem nigdzie o opieńkach, których kapelusze mają ponad 20cm średnicy, a takowe znajduję.
Paweł!
Ja też mam przewodnik Gerhardta i właśnie miałem tam sprawdzać tą gąskę, bo wiem że ona tam jest. Ale skoro też masz... Poza tym fajna książka.
W tym przewodniku gąska topolowa jest
- za brązowa
- za mało ceglasta
- za słabo "powyginana"
- za mało przysadzista
- zbyt "osobna"
- ma za smukły trzon
i jest "nie taka". Myślę, że to zdjęcie nie jest charakterystyczne i nie oddaje dobrze cech diagnostycznych :-(
Rzeczywiście znalezione grzyby są okazałe, mięsiste, o solidnych trzonach. Rosną jakby na wyścigi - przepychając się wzajemnie w poszukiwaniu skromnych ilości słońca. Z pewnością nie są to mleczaje. Moim zdaniem najprostszą metodą wstępnej identyfikacji mleczajów i gołąbków jest złamanie trzonka. Łamią się łatwo i nie ciągną za sobą dalszych fragmentów. Inna budowa komórkowa pozwala na ten sprawdzian. Po Waszych opiniach mam prawie 100% pewność, że to tricholoma populinum. Zobaczę jeszcze jaki kolor mają zarodniki. Niestety, nie znam nikogo w Częstochowie, kto mógłby je obejrzeć na miejscu.