W Wysowej spędziłem 2 tygodnie uroczego urlopu który przeznaczyłem głównie na poszukiwaniu ciekawych i rzadkich okazów. Szczęście mi sprzyjało, bo już w trzecim dniu pobytu natrafiłem na to cudo. Trzy owocniki Cordycepsa wyrastające z poczwarki. Okazy wyrastały wprost z ziemi. Podłoże gliniaste zacienione gęsto płożącą się jeżyną.
\
\

Największy owocnik w momencie znalezienia miał nieco ponad 3 cm.

Piekny :-) zapraszam do zgłoszenia Marku :-)

No śliczne podkładki z pięknymi pomarańczowymi perytecjami!! A ja jeszcze nigdy nie trafiłem na ani jednego Cordycepsa :)

Spotkałem, jak do tej pory raz, tego przepięknego maczużnika. Zagadką pozostanie natomiast, jego część podziemna. Zgapiłem się wtedy i kolega wyrwał go, chcąc pokazać swojej żonie.


Mnie pozostały zdjęcia i suszek. :-))

Super zdjęcie...owadomorek, ale jego też chyba jakiś owad lub pajęczak podgryza w trzonek (po prawej stronie)...hehe...

No właśnie. Te poczwarki wyglądają mi trochę na
rodzinę Sphingidae - zawisakowate.
Czy jest ktoś kto wie dokładnie na czym się posilają te grzybki?
We wszystkich przedstawianych na forum przypadkach poczwarka była podobna.

Pozdrawiam

Ja też znalazłem swojego C. militaris na poczwarce zawisaka (przynajmniej tak sądzę).

Sebastian?
Czy byłeś już na Lubicz...? Jakieś wyniki?

Prawdopodobnie od poniedziałku będę w Krakowie (już na stałe), więc może w przyszłym tygodniu zajrzę... oczywiście o ile Marcin z Anią wrócą z Białowieży ;-)