łęg olszowy pniak gęsto porośnięty "hubami", w tym 2 sztuki w odcieniach czerwieni czy to też pniarek obrzeżony? a te pozostałe? lakownica spłaszczona?
Te na dole to niewątpliwie lakownice spłaszczone ale z głównym bohaterem raczej będą problemy. Zakładając jednak substrat liściasty (w tym przypadku zapewne olsza) stawiałbym na lakownicę żółtawą - Ganoderma lucidum, na olszy miałem przyjemność już je spotkać, również na terenie łęgowym. Brakuje widoku trzonów ale widzę, że substrat mocno już nadwyrężony (zbutwiały) i dlatego podejrzewam, że trzony są mocno zagłębione w substracie.
Inna możliwość to lakownica brązowoczarna - Ganoderma carnosum , ale tylko przy założeniu, że rosły tam również iglaste (świerk), chociaż pniak wygląda raczej na liściasty.
Osobiście bym obstawiał tak jak wyżej, ale niestety są jeszcze inne możliwości i 100 % może dać tylko mikroskop i oczywiście wprawne oko fachowca.
oj, jak dobrze, że jej nie pokroiłam najwyraźniej coś nad nią (i nade mną) czuwało, że pozostała nietknięta na miejscu... nadrzewne to dla mnie czarna magia...
Alu! - czego się nie robi w imię nauki:-) Gorsze rzeczy robią a Ty gdybyś nawet ??? Ja na pewno udzieliłbym Ci rozgrzeszenia:-)) Racz zauważyć ile grzybów jest chronionych a zarazem masowo pozyskiwanych przez grzybiarzy (np. sarniaki - Sarcodon). U nas ochrona jak na razie to jest jedna wielka fikcja, chronimy grzyby ale siedlisk ich, już nie !!! (dotyczy większości obszaru Polski, oczywiście wyłączając parki, rezerwaty, itp). Teoria trochę wywrotowa jak na wypowiedź na tym forum ale myślę, że większość się z nią zgadza.
Osobiście jestem za przestrzeganiem prawa, ale nie dajmy się otumanić! - nie wszystko co stworzyliśmy jest idealne(mam na myśli nasze prawo).
Mirku, masz rację, co nie zmienia faktu, że czasem szlag mnie trafia, jak widzę skopane owocniki, bo niejadalne... albo kładowców rozjeżdżających drogi w lesie, niszczących ekosystem i płoszących zwierzynę, ech :( marzy mi się, aby w końcu nasze państwo (media też) zainwestowało w solidną edukację świadomościową, od podstaw, bo szacunek dla przyrody w narodzie schodzi na psy a'propos ochrony siedlisk, nie sposób nie wspomnieć o nagminnych grzybobraniach w parkach narodowych i rezerwatach, taka zbiorowa głuchota i ślepota, a co za tym idzie głupota wynikająca właśnie z braku świadomości
no dobra, ponarzekaliśmy sobie troszkę ;) teraz pytanie, czy mam zgłosić to stanowisko?
Niestety, według mnie ze zdjęcia w tym wątku nie można jednoznacznie określić gatunku. Czyli na zgłoszenie się nie nadaje. W tym roku powinny być nowe owocniki - może będą bardziej "jednoznaczne".