• Na powalonym zmurszałym drzewie.
Phlebia radiata. Co do drzewa to osika, ale bardzo stara niewykluczona.
Dziwna trochę ta P. radiata ???
- hymenofor zbyt regularny jak na nią.
- szczecinki u P. radiata zaczynają rosnąć zazwyczaj juz na krawędzi owocnika.
- zbyt odchylona od substratu.
to jednak tylko wnioski z własnych obserwacji i pewnie dlatego bo jeszcze takiej jak prezentuje Henryk nie spotkałem.
Jak dla mnie to niektóre cechy bardziej pasują Phlebia tremellosa ale też niektóre zaprzeczają, chociażby barwa owocnika oraz krawędź owocnika gdzie hymenofor powinien być w zasadzie bardziej gładki (mniej żyłkowany).
Chyba, że to jeszcze coś innego?
Sorki, że namieszałem ale to tylko dlatego, że tak jak wcześniej napisałem, takiej P. radiata jeszcze nie spotkałem i dlatego wzbudziła moje podejrzenie.
Dla usprawiedliwienia się dorzucę jeszcze fotkę P. radiata żnalezioną w ostatnich dniach na czeremsze.
#9867
od grudnia 2003
moje żylaki :-)))
Jeśli Twój, to jest P. radiata, to ten argument w zupełności wystarcza aby mnie przekonać co do słuszności typu Piotrka:-)))
Zastanawiam sie jednak nad słowami M. Snowarskiego:
"Jest kilka innych rzadszych gatunków w rodzaju Phlebia, do pewnego odróżnienia jedynie pod mikroskopem."
- jakie miał na myśli ???
#9868
od grudnia 2003
ja nie napisałem że to P.radiata :-)
tu typowe owocniki P.radiata
Grzyb Henryka to zdecydowanie Phlebia tremellosa (po przejściach z mrozem).