Witam was wszystkich, właśnie wróciłem z mojego pierwszego poważnego gżybobrania i mam pewne wątpliwości.





Jeśli chodzi o opis to moim zdaniem blaszki są raczej niełamliwe, trzon trochę miekszy w środku. Z kapelusza można dosyć łatwo zciągnąć sórkę. NIe mam pojęcia jak sprawdzić kolor wysypu. Stukałem w kapelusz, wtedy spod blaszek wylatywały czasem czarne, czasem białe z czarną kropką, a czasem białe drobinki.

to JEST gołąbek, ale daj jeszcze na wszelki wypadek przekrój pionowy proszę.

Witam,

oto przekrój pionowy

gołąbek.

młode, zamknięte, kuliste - do marynaty. Większe na patelnie i usmazyć na masełku z solą, lub pokroić na kawałki i na sosik !!

To najprawdopodobniej gołąbek modrożółty. Na pewno natomiast gołąbek - możesz jeść spokojnie, jeśli jest łagodny w smaku.

Dla gołąbków ważna jest zasada, że łagodne w smaku są jadalne.

Kolor wysupu sprawdza się kładąc kapelusz na kilka godzin na kartkę blaszkami do dołu i czekając aż zarodniki SAME się wysypią :-)

Acha,

Przemku ja jescze w sprawie wysypu :) Tu masz instrukcję obsługi: http://www.grzyby.pl/oznaczanie-cechy-wysyp.htm#wysypzarodnikow

Dzięki wielkie wam za odpowiedź. Tak swoją drogą to aż dziwnie się czuje ponieważ chodząc dzisiaj po lesie widziałem tych gołąbków dosłownie kosmiczną ilość. Wszędzie, czasem w stadach po 40 50 sztuk. Wiele z nich było skopanych przez poprzednich grzybiarzy więc podejrzewałem, że to jakieś niejadalne grzyby.