Pełna zgoda Pimpek, ale wątpliwości dotyczą naszego okazu, a nasz zysk ze studiów nad typem to informacja, którą możemy wykorzystać choćby tak, że ustalimy czym nasz okaz różni się od typu i przemyśleć czy te różnice to wewnątrzgatunkowa zmienność, której w wielu holotypach nie może być zaobserwowana ponieważ jest to zwykle wytwór grzybni jednego osobnika, przedstawiciela lokalnej populacji, czasem reprezentującego skrajną formę pod względem pewnych cech makro lub mikro w stosunku do plastyczności pewnych konkretnych cech gatunku dla populacji w skali globalnej (niezależnie od wielkości zasiedlanego przez gatunek obszaru).
Dlatego oprócz typu warto mieć maksymalnie dużo bliskich spotkań z okazami z wielu lokalnych populacji bo dopiero wtedy pewne watpliwości taksonomiczne mogą być wyjaśnione, chociaż niektóre ujęcia i rozstrzygnięcia zawsze będą arbitralne, niezależnie jaką liczbę dowodów zbierze się w konkretnym przypadku (dane morfologiczne, biologiczne, ekologiczne, molekularne). Dzięki temu zabawa może trwać :-)
W omawianym tutaj przypadku Ania po przestudiowaniu trzech okazów i danych z literatury ustaliła, że mamy do czynienia z Geastrum lageniforme. Czy kontakt z holotypem potwierdzi, że to istotnie ten gatunek? Że badane trzy okazy z Polski mieszczą się swoimi cechami w zakresie zmienności ustalonej dla tego taksonu? Ano, zachęcamy Anię do sprawdzenia.