Pod linią wysokiego napięcia. W zeszłym roku wykonali trzebińkę. Odrosła częściowo robinia. Grzyby trafiły się przy ścieżce do lasu na zbutwiałych resztkach roślinnych, gałązkach i odłamkach drewnianych.
Do tej pory drapię się po łysinie i zadaję sobie pytanie - dlaczego w naturze nie zrobiłem zdjęć dojrzałych owocników.
Owocniki wyrastały pojedynczo i w kępkach. Dojrzałe owocniki miały w kapeluszu 5cm. Trzon spłaszczony i białe kłaczki przy trzonie przylegającym do substratu.
Zapachu nie wyczułem.
Mam dojrzałe owocniki, jeśli trzeba wykonam foty. Ale przy świetle dziennym, w sztucznym wychodzą mi przekłamane kolory.