#3277
od sierpnia 2002
He :) Soplówkę pierwszy raz na oczy widziałem dopiero wczoraj (na świerku!) ale to Twoje to chyba nie może być za bardzo nic innego :)
No, ciekaw jestem co wykombinujesz, bo że nie darujesz - tego jestem pewien :)
#786
od czerwca 2005
Max zoom i RAW, potem wyciąć mały fragment i powiększyć? Aż muszę sprawdzić z jakiej odległości mogę uzyskać czytelne zdjęcie np. 10cm'ego grzybka :)
#859
od maja 2002
To może też być Hericium erinaceum więc tym bardziej warto by jakoś sie do niego zbliżyć:-) Można by np. wejść na sąsiednie drzewo jeśli w pobliżu jest jakieś zdatne do tego celu albo zabrać ze sobą kolegę i wejść mu na ramiona:-)
#2128
od grudnia 2003
Pimpek!Jesteś bardzo pewny siebie!!!I słusznie...
Coś trza wykombinować.Jest to stromy brzeg jeziora w Ostrzyckim lesie (Olaras zapewne wie)a grzyb rośnie od strony...jeziora-co znacznie utrudnia "dojście" do niego.Co do kolegi to może...choć wolałbym koleżankę na moich ramionach o odpowiednich parametrach (cm.kg.),która potrafi sfocić nie gorzej niż ja.
Jeżeli w ciągu 5 dni nie napiszę co to jest,to znaczy że się połamałem:-)))
#860
od maja 2002
Jest taki sposób wspinania się na słupy ze skórzanym paskiem wokół nóg. Może dało by się to zastosować w tym przypadku?
Przychodzi mi tez na myśl metoda alpinistyczna. Przerzucić linę przez jakiś solidniejszy konar tego buka, zapiąć się w uprząż alpinistyczną i pozwolić sie wciągnąć (koledze) na odpowiednią wysokość. Od biedy można sie także wciągnąć samemu :-) W każdym razie powodzenia. Woda w Ostrzyckim nie powinna być jeszcze o tej porze roku ekstremalnie zimna:-)
Cieplejsza od powietrza-kąpałem się:-)
Też w jednym kawałku.Może dodam,że grzyb jest wielkości pięści.Do zgłoszenia?bez suszka?
Do zgłoszenia. Bez suszka.