Te pomarańczowe grzybki wyrosły w niezliczonej ilości w zadrzewieniu (młode wierzby i brzozy) porastającym strefę brzegową jeziora, na ziemi stanowiącej dawne dno tego jeziora. Są rozpłaszczone na ziemi i przylegają do niej całą powierzchnią.





i jeszcze zbliżenie fragmentu owocnika:


Szerokość owocników do 2 cm.

Aleuria aurantia? ale nie mam pewności. Znam tylko z atlasików do tej pory:-) Dzieżka pomarańczowa.

Może kielonka błyszcząca? tych miseczniaków jest parę:-)czekamy na fachowca:-)

Aby fachowcowi było łatwiej załączam jeszcze jedno zdjęcie z tego stanowiska:

hm... poproszę o suszka :-)))
Ten pomarańczowy kolor był taki "zgaszony"?

Tak, ten kolor jest taki trochę przygaszony. Poniżej zdjęcie z 13-go września robione tym razem przy słonecznej pogodzie.


Grzybki są zasuszone i pojadą do Ciebie - dziękuję:-)

Dajcie znać proszę, jak już mu w duszę zajrzycie J!

Zawsze daję znać - jak już obejrzę coś, co było na forum - czasem po roku....
I jeśli nie oznaczę, a zerknę to też o tym mówię, że mi się nie udało (licząc na to, że znajdzie się ktoś komu się uda :-)))
:-))

To mnie uspokoiłaś, bo ze mnie ciekawski typ i często wpisuję się w jakiś wątek (drażniąc Was nieco pewnie), aby się dowiedzieć (nie wnosząc nic ponad ciekawość), ale jak już się nauczę to...!!! Mogę czekać i rok J

A wpisuj się wpisuj :-)))
"Wnoszenie ciekawości" ma jak najbardziej pozytywną wartość :-))