6 październik
Jeśli chodzi o szare gąski to ciemna jestem. Był raz taki sezon, że zbierałam tzw siwki i jakoś udawało mi się je odróżnić od innych (niezidentyfikowanych), które podejrzewałam o bycie innymi gatunkami. W lesie Łagiewnickim siwek nie ma, bo nie ma tu lasu czysto sosnowego.
Te rosły pod kilkoma młodymi sosenkami rosnącymi na nieużytku pod lasem. Dodam, że młode były prawie czarne. Zapach miały gąskowy.