• prośba o identyfikację
cześć. prawdopodobnie tylko tutaj mogę się dowiedzieć cóż to się stworzyło przypadkiem. Zaszczepiłem kilka tygodni temu sieczkę słomiana boczniakiem cytrynowym, sieczka była całkowicie wyjałowiona w procesie pasteryzacji, do podłoża dosypałem eksperymentalnie śruty sojowej w niewielkiej ilości ponieważ jest bogatym źródłem białka roślinnego zwykle sypałem otręby pszenne. Boczniak przejmuje podłoże wyjątkowo opornie ale jakoś jeszcze sobie radzi za to w tym czasie wystąpiło takie zjawisko :)Nie mam pomysłu co to za gatunek. Bardzo proszę o pomoc.
dzięki z poważaniem
Bartek
Aby ułatwić identyfikację proponuję zrobić wysyp.
Zetnij rozwinięty kapelusz i połóż na kilka godzin na białym papierze,oczywiście blaszkami do kartki, przykryj odwrócona szklanką i daj znać jakiego jest koloru.
Kilka owocników wysusz, może ktoś zechce wrzucić pod mikroskop, oczywiście jeśli chcesz dokładnie wiedzieć z czym masz do czynienia.
dzięki tak właśnie zrobię idę do piwnicy :).
dobra ciachnołem dwa kapelusze na białek kartce już pod szklanką.
po ścięciu okazało się że noga jest pusta w środku.
Jak masz ochotę się z tym pobawić, to z chęcią zmikroskopuję. Do tego celu potrzebował bym kilku owocników (od małych do dojrzałych), wysuszonych staranne (na przykład na kaloryferze lub pod lampą).
A ja się zastanawiam czy nie może być to jeszcze bardzo młoda jakaś kruchaweczka, np taka:
oczywiście nie wykluczam Lepiota, tez może być, ale fajnie że Błażej sprawdzi bo grzybek interesujący:-)
dobra :)pewnie, że ususzę. tylko z skąd mam wiedzieć czy one są już dojrzałe :) chociaż ten większy wydaje się już gotowy. wiec poczekam do jutra i ususzę od najmniejszego do największego. a z nogą czy bez?
jutro też zrobię zdjęcie wysypu i tu umieszczę.
I "noga" w całości, łącznie z nasadą
zapomniałem a może to ważne grzyby te mają bardzo intensywny i dość nieprzyjemny zapach, nieporównywalny właściwie do niczego taki chemiczno organiczny. Kurcze nie wiem.
oj chyba nic z tego nie będzie. te grzybki potrzebują bardzo wysokiej wilgotności. kiedy przeciąłem worek żeby zrobić zdjęcia na drugi dzień kazało się że cała gromadka zwiędła. nie wiem czy takie zwiędnięte po ususzeniu można efektywnie zbadać. a co do tych kapeluszy to mija już dwanaście godzin na kartce pod szklanką a wysypu ani widać ani słychać. :(
puki co założyłem coś rodzaju klosza na podłoże to powinno zwiększyć wilgotność.
witam niestety nie udało się wysypać nic z kapelusza. przesyłam najnowsze foty tego cuda i mam pytanie czy takie grzyby po zasuszeniu na kaloryferze oczywiście da je zmikroskopować. Jeśli tak to gdzie mam je wysłać. z góry dzięki.
a i czy tyle grzybków wystarczy do badania.
suszki wysłałem przed świętami do Błażeja pod mikroskop.
Niestety wszystkie okazy kompletnie niedojrzałe. Nie udało się ich oznaczyć.
Ale mam inną ciekawą obserwację. W preparatach mikroskopowych "dziko rosnących" grzybów znajduje się czasem nicienie. Przy "kapeluszakach" bywa że w 1 na 10 preparatów nicień jest. A z tych grzybach z hodowli było po 10-20 nicieni na preparat - nie przesadzę stwierdzając, że masowo było ich więcej niż grzybów. Cóż, czyste białko - a niektórzy twierdzą, że grzyby mają małą wartość odżywczą:D
hm. Na dojrzałe nie ma co liczyć zlikwidowałem to cudo winne muszki się mocno zainteresowały. Szkoda, że z analizy nici. Ciekawe dlaczego tak licznie nicienie się pojawiły może ma to jakiś związek z muszkami winnymi? Tak czy inaczej Błażej wielie dzięki za analizę.