Pierwszy grzybek to faktycznie łuskowiec jeleni :-)
Drugi to na 90% łuszczak zmienny (taki "kolorowy" kapelusz, kępki, las liściasty), ale przy łuszczakach dobrze by było gdybyś zamieściła jeszcze zdjęcie grzybków od spodu :-)
Według mnie łuszczaki najlepsze są na zupę lub sos lub w mieszance - duszone. Marynowane są dla mnie za "cienkie". Często też je suszę i potem dodaję do tych wszelkich bigosów, krokietów, pierogów, naleśników, pasztecików - wszędzie tam, gdzie robi się farsz z samych grzybów lub z ich dodatkiem :-) No i do mięsa - jak piekę, duszę lub smażę :-)))
... ten drugi to napewno łuszczak zmienny .Bardzo je sobie cenię na zupę lub sos ; uprzednio zamrożone <bez> niezle ,..prawie..,konkurują z uchem bzowym.
Łuszczak, w odróżnieniu od hełmówki,zawsze wyrasta kępą z jednego miejsca. Oczywiście zwykle wyrasta kilka czy wiele KĘP obok siebie , ale hełmówka to pojedyńcze osobniki nawet, jeśli bardzo blisko siebie.
..poza tym, łuszczak lubi pieńki, hełmówka często rośnie leżących gałęziach a żółte środki bywają - nie bywaja! czasem ich nie ma!
Teddi, czy informację o "kępowym" sposobie występowania owocników Łusczaka zmiennego masz z literatury, czy z wieloletniego doświadczenia?