• Brązowy, prążkowany lejek
#1779
od kwietnia 2006
Rosły w miejscu wilgotnym pod czeremchą.
a węgla w podłożu nie było ?
podobne do śluzopępki węglolubnej Fayodia maura ???
#1780
od kwietnia 2006
A tego to się nie spodziewałem! Na fragmencie zdjęcia widać, że ślady paleniska są! Było już ciemno i nie dostrzegłem tego w terenie.
A ja z powodu tego, że mnie one trochę interesują, poszperałem w necie i okazuje się, że węglolubna to ona jest faktycznie, ale nie jest od niego uzależniona. Występuje również na innym substracie (ściółka, ziemia).
Panowie, to jakaś Entoloma, ale nie mam pomysły jaka...
Do usunięcia z rejestru.
Aaa ... teraz to nawet zauważyłem różowe blaszki, ostatnie zdjęcie:-)
Ale jak spojrzeć na drugą fotke to ??? - ale tak to jest jak się doświetla fotki lampą, kolory do kitu :-)
Upierdliwe te Entolomy, strasznie :-(
Co z nimi jest, że tak ciężkie do identyfikacji ???
Brak literatury, rodzaj mało poznany czy brak jakichś cech potrzebnych do jednoznacznej identyfikacji ??
Jakie cechy u nich są najistotniejsze ?
- bardzo liczny rodzaj z szeregiem gatunków "rozproszonych" po literaturze;
- szereg trudno uchwytnych cech
A czy na jakieś cechy makro, warto zwrócić przy nich uwagę ??
Pytam bo nie wiem na "czym" opierają sie klucze do Entoloma.
- czy na trzonie i kapeluszu są włókienka, czy nie
- zapach!!!
- higrofanicznosc
A i tak w 20-30% przypadków nic się nie da zrobić:D Pewnie mistrz Noordeloos ma 100% skuteczność oznaczeń, ale podobno jest niechętny do współpracy:D:D
To może jeszcze na powyższym przykładzie:
- jeśli przyjąć, że kapelusz jest gładki, i trzon również, to trafiamy do E. politum (co po makro "nie pasuje");
- kapelusz gładki, trzon z włókienkami (widzi je ktoś??) - E. rusticoides (no, nawet nawet; i rośnie na wypaleniskach!! choć nie tylko:D);
- jeśli zaś kapelusz jest włókienkowaty (nie widzę tego pod mikroskopem, a takie włókienka często na przekrojach się objawiają) to E. brunneostanneum (która nawet w monografii Entoloma ma tylko jakaś marną akwarelkę jako ilustracje);
- kolejna grupa to takie z "tomentum" na kapeluszu - ale wówczas wygląda to jak u E. undatum, czyli na pewno nie...;
Bułka z masłem:-)))
- o to mi właśnie chodziło!
Czyli z naszej strony, jako "terenowców", żeby ułatwić identyfikację, potrzebne jest dobre zbliżenie kapelusza, trzonu, no i pewnie blaszek.
Ooo! - z tym to może być problem, szczególnie u owocników takich około 1 cm :-(
Ale jakoś nie przypominam sobie, żeby niektóre z nich miały jakiś charakterystyczny ?
O, pieczone jablka, swieze jablka, pelargonie, czosnek, mąka, "azotowy" - Noordeloos często podaje te cechy jako kluczowe.
Zamyka sie owocnik w malym pojemniczku (po filmie fotograficznym lub w tzw. moczówce), po 10-15 minutach (w ciepłym) się otwiera i szybko wącha:D
No i masz, oberwało mi się:-)
Takich sposobów nie znałem ale faktycznie to może zdać egzamin:-)
Juz nie raz zauważyłem, że grzybki u których nie wyczuwałem zapachu, po potrzymaniu w ciepłej dłoni odzyskują go. Szczególnie przy chłodniejszej aurze.