Znalazłem je w starym parku podworskim w pobliżu dębów i jesionów. Rosły masowo wśród roślinności zielnej nad bagnistym stawem - nawet po kilkanaście i więcej owocników w grupach. Nie widziałem nigdy wcześniej tak ogromnego skupiska dzikich pieczarek! Łącznie sto kilkadziesiąt, a może i ponad dwieście na powierzchni ok. 30 x 5 m.


Nie liczyłem dokładnie. Nie miałem też zamiaru ich pozyskiwać - rosły niedaleko miejsca częstych biesiad drobnych pijaczków...
Na fotkach owocniki w kolejnych stadiach rozwojowych - wszystkie fotografowane w tym samym czasie.




Tu dobrze widać wielkość dojrzałych owocników:


Może jeszcze jedno spojrzenie z bliska:


Po uciśnięciu lub przełamaniu miąższ wyraźnie czerwieniał. Wysyp rdzawobrązowy, dość jasny w porównaniu choćby z Agaricus campestris. Zapach zbliżony do gatunków hodowlanych, zaś smaku z podanego powyżej powodu nie sprawdzałem...

W kępkach rosły???
Na ziemi, czy na resztkach drewna?

Okazała nie. Jakaś inna.

Znalazłem bardzo podobne.W lasku sosnowym z domieszką brzozy.Może nie tak masowo ale miejsce też ruderalne alkoholowo-wysypiskowe.Także czerwieniał miąższ po przekrojeniu.Nie wąchałem i nie próbowałem-wiadomo...

Czy te moje rosły na szczątkach drewna? Nie wykluczone. Park zapuszczony, pod ściółką w próchnicznej ziemi na pewno sporo szczątków gałęzi i patyków. I rosły raczej kępkowo, jak na fotkach 3,4 i tej poniższej:


(wiadomość edytowana przez zygmunt 01.września.2006)

Podejrzane mi to ostatnie zdjęcie. Aniu. To jest podobne do Psathyrella maculata.

Gdyby nie informacja o czerwienieniu miąższu to też sugerowałabym tę kruchaweczkę.
Pewnie skończy się na dwóch prośbach:
1. zdjęcie przekroju :-)
2. podesłanie mi pod mikroskop

:-)

Psathyrella maculata może osiągnąć duże wymiary, ale czy tak duże, jak te trzymane w ręku? Pochodzące z sąsiedniej, podobnej wiekowo i wielkościowo grupki. Swoją drogą, wcale bym się nie zmartwił, gdyby to była owa rzadkość :-))) Niestety, muszę powtórnie poszukać owocników, z poprzednimi rozprawiły mi się błyskawicznie robale. Poszukam dziś, to tylko 7 km od domu.

(wiadomość edytowana przez zygmunt 01.września.2006)

W moim czeskim Atlasie Hub Hagary (małym) jest zdjęcie Agaricus silvaticus. Rosnie w pęczkach i czerwienieje. Czemu nie może byc ona?

Teraz sobie przypominam, że kilka lat temu na naszym ośrodku też sobie wyrastała. Sporo tego było.

A bo ma łatki takie, jak te Mirkich - pewnie tamta jest A. silvaticus.

Zazwyczaj pieczarki rosną grupkami, ale raczej każda wyrasta osobno - no, może po dwa, trzy owocniki. Ale nie takimi "pękami" :-)

A ta jest "dziwna jakaś".

Zygmunt, wielkość owocników jest często związana z zasobnością podłoża - tam widać jest przebogato. Kapelusze tego gatunuk kruchaweczki osiągaja do 15 cm średnicy. Ale - oprócz czerwienienia miąższu nie podoba mi się pierścień (za mocny). No przedziwny grzyb :-))

Pytasz, Zygmunt, czy takie duże? A jakie były moje znalezione w tym roku Psathyrella? Ogromne!
https://www.bio-forum.pl/messages/33/33842.html#POST31283

(wiadomość edytowana przez jolka 01.września.2006)

Czemu się nie podświetliło?

Byłem pod wieczór przejazdem w pobliżu stanowiska tego grzyba. Niestety, czego się po trochu spodziewałem, było "zasiedlone" przez "wesołych" osobników. Oczywiście nie przeszkadzałem im ;-) Wpadnę tam znowu jutro, ale wcześniejszą porą. Znalazłem w necie coś takiego: http://www.pilzfotopage.de/Agaricales2/pages/Agaricus%20haemorrhoidaria.html Dziwnie podobne do tych moich, co jeszcze wcale nie znaczy, że to ten gatunek...

Jest kilka gatunków pieczarek z czerwieniejącym miąższem i brązowołuseczkowatym kapeluszem. Dość podobnych do siebie - jednak, jak żyje i oglądam grzyby - nie spotkałam nigdy pieczarek w kępach. W czarcich kręgach po kilkadziesiąt owocników - tak, ale nie wyrastajęce w kępach. I dopóki pod mikroskopem nie zobaczę pieczarkowych zarodników - będę mieć wątpliwości czy to pieczarka :-)))

Udało się wreszcie pozyskać nowe owocniki :-) Suszki właśnie "dochodzą" na monitorze. A dla uzupełnienia wykonałem fotki, m. in. przekrój, sfotografowany po ok. 5 min.:





(wiadomość edytowana przez zygmunt 04.września.2006)

Jest jeden gatunek kępkowej pieczarki chyba nazywa się A. bohusi i była już notowana w Polsce

Tak Tomku. Wielkie dzięki. Nie znałam tego gatunku kompletnie. I nie wiedziałam, że istnieje. Według checklist była notowana tylko koło Bielska-Białej.
Hm.. kolejny okazały gatunek pomijany??
Bo wczoraj wywiało mnie pod Leszno na oglądanie purchawic. I w jednym z zadrzewień, oprócz purchawic i rumieniaka rosły te tajemnicze pieczarki.



Cechy mikro zgadzają się z Agaricus bohusii.
Zygmunt - proszę bardzo o zgłoszenie :-)))