w mszystym miejscu w wilgotnym borze jodłowym, musiałam się pospieszyć i niestety foty kiepskie, pamiętam jedynie, jak wyglądał
kapelusz z garbkiem, trzon zapewne urwany, nie wiadomo więc, jaki długi był
ale w kierunku popielatka można by rozważać i mikro w tym kierunku sprawdzać?