No właśnie, jak kilka dni wcześniej zobaczyłem maluchy byłem prawie pewien, że to one, ale gdy zobaczyłem dorosłe... troszke się różniły od tych które kiedyś już znalazłem. Dorzucę jeszcze zdjęcie od spodu. Acha - trzonek był pusty, żółty - jak u typowej M. renati