I co? udał się wysyp ?? Jaki jest?
Jest kilka, białych w kolorze granulek.
Biały, kredowy papierek i bielutkie granulki, a zapach taki goryczkowy, jeszcze się trzyma.
Wygląda mi po raz kolejny na którąś z białych gąsek - album? sulfurescens? lascivum?
Tricholoma stiparophyllum
Darek, dlaczego T. stiparophyllum? Bo brzozy czy jeszcze dlaczegoś??
Moim zdaniem zestaw cech o tym przesądza:
- kapelusz z niewyraźnym, tępym garbkiem
- kolor kapelusza biały, z czasem lekko żółknący/brązowiejący zwłaszcza w centrum
- blaszki dość gęste, zatokowo wycięte jak to u gąsek
- zapach niezbyt przyjemny, Marek określił jako goryczkowy, w literaturze ziołowy
- smak ostry
- siedlisko - las liściasty (pod brzozami - liście widać na zdjęciu)
T. columbetta - łagodny smak; odpada
T. inamoenum - w iglastych; odpada
T. lascivum - pod dębami/bukami, zapach zdecydowanie nieprzyjemny podobny do T. sulphureum; odpada.
Zgadzam się, że T. columbetta odpada.
T. inamoenum też odpada poprzez swoje zwiazanie ze świerkiem.
T. lascivum - też wątpliwa, ale nie wykluczona - biorąc pod uwagę Markowe słabe wąchanie i naszą nieznajomość drzew poza kadrem :-)
T. album - głównie pod dębami i z rzadszymi blaszkami, ale zapach podobny, smak też :-)
T. stiparophyllum - wydaje się faktycznie najbardziej prawdopodobna - i cechy i siedlisko.
Czy ją kiedyś widziałes "na żywo"??? Bo tu z kolei nie pasują mi trochę rozmiary i brzeg kapelusza, który powinien mieć lekkie karbowanie.
Gąski białej nie miałam okazji probowac sama - stąd opieram sie tylko na tym co napisali w kluczu. A napisali - smak "bardzo nieprzyjemny, początkowo mączny, potem piekąco-gorzki"
A u T. stiparophyllum - "smak bardzo szybko piekący, czasem gorzkawy z mączystym posmakiem". Dopóki nie spróbuję obu nie zrozumiem różnicy pomiędzy tymi smakami :-)))
Do tego biała ma być mniejsza od stiparophyllum i mieć rzadsze blaszki ;-)))
Według mnie może być to T. stiparophyllum, ciekawa jestem na ile jesteś pewien, że to ona. Ja jej na żywo nie widziałam :-((
Na Twoim zdjęciu ładnie widać tą ceche - karbowania brzegu kapelusza. W kluczu podają ją jako dość stałą (na tyle, że jest w cechach "kluczowych" a nie tylko w opisie)
Ania! Pewność mam jak sam znajdę, obwącham, posmakuję, pokroję, wsadzę pod mikroskop... Z tym, że drugie pudło po telewizorze z napisem "na emeryturę" jest już pełne takich "prawie pewnych" eksykatów.
Moja T. stiparophyllum miała gęstsze blaszki niż ta na zdjęciu Marka, jeszcze chwila i dam się przekonać, że to T. album :-) Niech no tylko napisze, że ten las liściasty to była właściwie dąbrowa z kilkoma brzózkami na dokładkę :-)
:-)) Nie chcę powiedzieć, że to na pewno album
:-))) Bo mam tak samo (znaleźć, powąchać itd....). Czasem jednak jest jakaś taka cecha, po której "stary wyjadacz" potrafi rozpoznać co jest co. I dlatego tak "drążę" bo szukam takich cech, a z gąskami mam małe "obycie". W tym przypadku na razie pewnie pozostaniemy przy "chyba stiparophyllum - do weryfikacji" :-)))
:-) ...i do pudła po telewizorze, chyba, że drugie ujęcie zaprezentowane niespodziewanie przez Vito_miksa ujawni...
Moim zdaniem karbowanie, choć niewyraźne, to jest...
Marku, o tych zapachach też słyszałem.
Swoją drogą dobry pomysł, będzie można powąchać grzyba przez internet :-))
Nawet na necie będzie problem z odróżnieniem zapachów, jak człowiek ma katar. Rozchorowałem się, chyba z tęsknoty za lasem.
Darek - z tym karbowaniem to chodzi Ci o lewą stronę pierwszego zdjęcia???
Marku a jakie drzewa oprócz brzóz rosły w tym lesie?
Aniu. To taki kwartał lasu, gdzie występują brzozy, dęby, leszczyna, sąsiadem jest kwartał sosnowy z pojedynczymi brzozami, ale to dalej. Trochę dziewiczo tam jak na W-wskie warunki. Wiosną długo teren podmokły.
Dla mnie to skarbnica, bo ludziska tam nie "grzebią" latem z uwagi na komary i obawę przed kleszczami. A ponieważ nie penetrują tych miejsc latem, ja mam spokój i jesienią. Inaczej by mi to wszysko "skopali".
To ja pozostanę niezdecydowana pomiędzy gąską białą i tą stiparophyllum :-)
(wiadomość edytowana przez Ania 19.Listopada.2004)
A ja nieśmiało zaryzykowałbym, że to jednak Tricholoma album :-)))
Co do karbowania to po prostu bardzo chciałem je zobaczyć i właśnie po lewej stronie powiększenia brzegu kapelusza moje życzenie zrealizowało się w postaci nierówności, które przy odrobinie wyobraźni... :-)
Przeanalizowanie większej ilości materiału w postaci jeszcze kilku owocników w różnym wieku mogło by nam pomóc, ale na to, rozumiem, trzeba poczekać do przyszłego roku...
Mikroskop i obecność sprzążek ;-))) Zakładając optymistycznie że to jedna z tych dwóch :-)))
Suszka w pudle będzie czekała na ekspedycję.
Na tym etapie zrobiliśmy chyba wszystko co można.
Aniu, Darek, serdeczne dzięki.
Pewnie mamy poczucie niedosytu, ale to tylko kwestia czasu.
Szanse na moje obserwacje mikroskopowe są znikome, ale ponoć nie powinno się jednoznacznie stwierdzać "nigdy".