Grażyno...to jest podobne do śluzowieca Ceratomyxa fruticulosa - nic nie piszesz, jaką to miało konsystencję, a w tym przypadku jest to ważne. Ze zdjęć poznaję, że to ten sam egzemplarz, ale różne kolory. Na pierwszym zdjęciu kolor by odpowiadał, ale drugie zdjęcie w kolorystyce jest trochę mylące.
Ten śluzowiec był już kilkakrotnie pokazywany na forum, także przeze mnie. Znając jego nazwę spróbuj dokonać porównań
Ceratiomyxa fruticulosa - zgubiła mi się jedna literka.
Marku, to jest grzybek - zobacz jak się rozlał "farbowato" zanim wyrosły igiełki.
Ja tu zobaczyłem resztki śluzu stąd taki wniosek. Widać,że jeszcze sie muszę dużo nauczyć. Łatwiej mi poznać tego śluzowca na żywo. Ze zdjęcia, jak widać trudniej. W każdym razie dla mnie nowe doświadczenie
#3163
od sierpnia 2002
Hola, hola - moje zdanie w tym temacie nie ma nic a nic mocy większej, niż na przykład Twoje. Poruszam się tu po obcym gruncie. Jednak uważam, że to nie są resztki śluzu, tylko grzybek typu "farba". Takie przylegające do drewna - pełno ich. No i niektóre mają kolce - i tak sobie myślę, że to któryś z nich.
Czekamy na Darka lub Marcina :)
A ja przy okazji mam okazję sprawdzić swoją wiedzę nabytą na tym forum - no i ciągle się uczę, nawet gdy się pomylę...
Profilaktycznie wzięłam trochę tego czegoś do domu i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu to wcale nie jst takie delikatne jak się spodziewałam. Ani farba ani igiełki się nie kleją i nie zmieniają kształtu pod wpływem dotyku. Igiełki mają długość około 2-3 mm i są sprężyste jak młodziutkie kolce jeża. Zapach przyjemny grzybowy.
Właśnie ta cecha wyklucza moje podejrzenie - to nie jest Ceratiomyxa frutikulosa. Pimpek miał rację - trzeba czekać na Darka lub Marcina. Pozdrawiam...
Przeglądałem w międzyczasie atlasy i myślę,że to może być Hericium coralloides - jeszcze młody
Nie Marku, na 100% to jest coś innego. Po ostatnim roku soplówkowej obfitości, jestem z nią dość dobrze opatrzona. Każde jej stadium rozwojowe wygląda inaczej. W żadnym stadium soplówka nie rozlewa się w postaci jakiejkolwek "farby", igiełki są znacznie grubsze nawet w pierwszych fazach rozwojowych i pomimo swojej "masywności" są bardziej delikatne (wrażliwe na mechaniczne uszkodzenia).
Tak czy inaczej Marku, bardzo dziękuję za zainteresowanie tym zagadkowym grzybkem:-)
Rzeczywiście bardzo się nim zainteresowałem i cierpliwie będe czekał na ostateczny werdykt.
#854
od maja 2002
Bardzo intrygujący:-)
O ostateczny werdykt bez mikroskopu będzie raczej trudno.
Muszę przyznać,że nigdy takiego grzybka nie widziałem i nie mam pojecia co to takiego może być. Poszukiwania skoncentrowałbym jednak wokół takich rodzajów jak Phlebia (Cabalodontia), Mycoacia, Mycoaciella.
Mógłby to też być jakiś (nigdy nie znaleziony w Polsce) grzyb z rodzaju Radulodon np. Radulodon licentii lub Radulodon erikssonii. Tak czy inaczej bez mikroskopu raczej nie pójdzie.
Mój adres znasz. Nie mogę jednak obiecać jak szybko będę mógł się nim zająć i czy oststecznie uda się to oznaczyć. Jeśli przyjmujesz takie warunki to poproszę o fragment z kolcami i fragment bez kolców:-)
Serdecznie dziękuję Darku:-)))
Nawet nie masz pojęcia jak bardzo mnie cieszy ta wiadomość:-)))
Grzybek pochodzi z miejsca, w którym marzy mi się kolejny rezerwat przyrody. Niestety nasi lokalni lesnicy nawet nie chcą o tym rozmawiać, więc ja tymczasem cierpliwie zbieram argumenty. Moje pierwotne przeczucie o wyjątkowej wartości tego kawałka Puszczy coraz bardziej się sprawdza. Każda wizyta tam owocuje jakimś nowym ciekawym gatunkiem:-)
Oczywiście okaz zachowaj w swoim zielniku - będzie tam na pewno bezpieczny:-)
#870
od maja 2002
Marku, Twój grzybek to może być inny gatunek z tego samego rodzaju, a konkretnie najbardziej pasowałby makroskopowo Mycoacia fuscoatra. Jednak bez mikroskopu to tylko gdybanie...
#2270
od września 2004
Nie wiem, czemu powcinało zdjęcia...
Podobnie stało się ze zdjęciami z dwóch zgłoszeń w bazie :-(
#1543
od kwietnia 2004
Dziękuję Darek. Powrócę do tego wątku, jak uda mi się coś zmikroskopować. Wydaje mi się, że Mycoacia fuscoatra ma bardziej "obłe" te "wyrostki". Mam w moim zasięgu enklawy wiekowych drzew. Po sierpniowych opadach pokazało się troszkę ciekawych, rzadkich i zastanawiających gatunków. Materiał jest zebrany. :)