Zamieszczam ten wątek jako ciekawostkę:-)
Wczoraj jadąc wieczorem przez las, na poboczu drogi leśnej dojrzałem trzy grzybki, wyglądem przypominały twardzioszki przydrożne i tak faktycznie było.
Z reguły jednak znajduje je w miejscach trawiastych więc postanowiłem dokładniej im przyjrzeć się. Wyrywany pierwszy grzyb stawiał zdecydowany opór, jakby był do czegoś przyrośnięty. To mnie zaciekawiło więc za nim poszedł drugi i trzeci, również ciężko wychodziły z podłoża. Długie korzeniaste trzony skłoniły mnie do pogrzebania w ziemi. Dokładnie pod grzybkami, na głębokości 3-4 cm, znalazłem lekko już zbutwiałą szyszkę świerkową.
Na takim substracie spotykam je pierwszy raz.
Zdjęć szyszki nie zrobiłem, w miejscu wzrostu ze względu na późna porę i duże zacienienie, ciężko było już focić.

Jak dla mnie substrat wskazuje na inny gatunek niż Marsamius oreades. Grzyb musi mieć inną genetykę jak rośnie na szyszce, chyba że M. oreades ma tak szerokie spektrum substratowe, ale wątpię, nigdy nie słyszałem o tym. Co inni na to?

Właśnie dlatego, pomimo, że podobny do t. przydrożnego zabrałem go do domu żeby mu się lepiej przyjrzeć .
Zarodniki kształtem odpowiadają zarodnikom M. oreades, ale tylko kształtem bo pomiarów nie robiłem:-(
Z cech makro które mnie zastanowiły a nie bardzo pasują do M. oreades to przede wszystkim całkowity brak zapachu, a zapach t. przydrożnych jest miły i znam go doskonale.
Druga cecha to o wiele większa twardość owocników, również kapeluszy, podczas gdy kapelusze t. przydrożnego nie są aż tak twarde.
A trzecią zasadniczą różnicą to właśnie jest substrat. W miejscu gdzie rosły nie było ani źdźbła trawy, tylko piach zmieszany z igliwiem i wcześniej wspomniana szyszka.
Jakby ktoś był zainteresowany, to owocniki mam.

Według mnie przydrożny