Niesamowite! Niech ktoś napisze co to!:-)
#3470
od sierpnia 2002
Widuję bardzo często takie coś na wewn. stronach gałęzi, szyszkach leżących pod liśćmi i w innych przykrytych wilgotnych miejscach.
Właściwie nie zastanawiałem się nigdy co to jest, ale tak sobie sądzę, że to są strzępki grzybni rozrastające się z jakiś przetrwalnikowych ryzomorf (twardzoszki, opieńki itd).
Uważam, że nie jest to jeszcze owocnik, stąd nie jest podobny do "grzyba". Na etapie strzępek, to oznaczenie jest chyba możliwe tylko za pomocą badań molektlarnych - ale mogę się mylić.
Cokolwiek by o tym mówić, nie potrafię przejść obok tego obojętnie. W każdym razie rzuciłeś mi pewne światło na sprawę, dzięki i pozdrawiam...
Wracaj do zdrowia. U mnie najgorsze minęło. Dopiero w styczniu będę miał badania, w jakim stopniu organizm obronił sie przed inwazją naszych kochanych kleszczy...
#2411
od września 2004
Wszystko to albo ryzomorfy, albo jakieś stadia amorficzne różnych grzybów. Bez badań labolatoryjnych raczej nie do rozpoznania.
No super!!!!!!!!!!!!!
Nie sądziłem że ten wątek znajdzie szersze zainteresowanie.
Czymkolwiek są te organizmy, wzbudzały zawsze moje zainteresowanie. Kiedy je oglądam "na żywo" zastanawiam się jak takie delikatne konstrukcje "układają" sobie życie - przecież jeden nieostrożny ruch potrafi przerwać ich życiorys. A przecież istnieją i żyją...i to jest fajne...
Ładnie powiedziane: "układają sobie życie" ;) No i trafnie. Wyglądają jakby kroczyły odważnie chociaż takie mizeroty. Wydaje mi się, że te Twoje podobne "kilkunożne" są nieco większe. Ten większy z moich miał mniej niż 5 mm wysokości.
Te "kilkunożne" wyglądają niby większe tylko na zdjęciu. O ile pamietam, też miały ok. 0,5cm. To kwestia ujęcia w kadrze...Noooo, może dlatego że miały jeszcze swoją "antenkę"...
#54
od lutego 2007
JA też widziałem podobne konstrukcje u siebie. Jednak moje były czarne i wyglądały bardziej jak sieć neuronowa. Były podłużne nitki i kulki, od których wychodziły nitki do kolejnych kulek. Wyglądało fantastycznie. Jednak nie mam takiego makro jak wy. :( Strasznie nad tym ubolewam, bo chciałem to uchwycić, ale zupełnie nie było tego widać na zdjęciu, nawet przy powiększeniu fotki. :(