Duże pastwisko (sporo "placków") na gruncie piaszczystym, teren urozmaicony, prawdopodobnie służący także do jazdy konnej, w obniżeniu terenu niewielkie jeziorko. Przechodząc tamtędy marzyłam o berłóweczce i dlatego w pierwszym momencie znalezione grzybki wzięłam za Tulostoma. W domu przyszło otrzeźwienie i tylko teraz poszukiwania - co to za purchawka ... Najzwyklejsza chropowata? Na pastwisku? Rozmiar główki 2 x większy od spotykanych do tej pory przeze mnie berłóweczek, no a trzonek wcale nie berłóweczkowy :-)
Siedlisko (dwa zdjęcia, widok z daleka na stanowisko i na drugiej fotografii stanowisko u dołu zdjęcia) i grzybki (na drugiej fotce obok czegoś co od razu wzięłam za purchawkę, małe kapeluszaczki też tam rosły, może Psilocybe sp.?, obok nich rosła jeszcze jakaś kurzawka).
Warto by tam połazić za "pastwiskowymi" grzybkami, tylko że ja tam weszłam niebyt "legalnie" ;-)