Opierając się na cechach makro, tego grzybka nie potrafię przypasować do niczego, zawsze coś nie pasuje. Gdzieś czytałem że Antrodia xantha jak wyschnięta, to łuszczy się i odpada tak jak ta farba tutaj, kwadracikami - ale nie znalazłem nigdzie zdjęć takiej "bąbelkowej" wersji w młodszym wieku. Dwie xanthy które miałem szczęście napotkać ostatnio były dość typowe swoim naciekowym wyglądem i zupełnie inne niż to. Grudniowe, znad Raduni. Fajnie jakby ktoś podpowiedział :-)