wąchałem, i zapomniałem jaki to był zapach....
chyba mi sie kojarzył z jakims olejkiem, może jeszcze kogoś spytam, dałem tez komuś do powąchania.
[nie wiem czy to się komuś nie kojarzyło z jakimś chemicznym zapachem]. ten zapach był oryginalny, w sensie trudności z jednoznacznym nazwaniem go.
co do świerków : te myceny rosły w gęstej świerczynie, nie mogłem tam się nawet przedostać z aparatem i zdjęcia nie wyszły najlepiej
[ w rzeczy samej nie mogę wykluczyć by na brzegu tej świerkowej gęstwiny nie rosło coś liściastego, ale bardziej krzew może... [[[ mówimy o świerkowym lesie w Tatrach, w przybliżeniu, w rejonie Doliny Chochołowskiej]]].