• Pluteus atromarginatus?
Megacollybia platyphylla :)
Ja jestem za rodzajem Pluteus. Megacollybia powinna posiadać u nasady trzony charakterystyczne sznury grzybni i nie ma ciemnych ostrzy blaszek. Tym nie mniej bez mikroskopu się nie obejdzie. Jeśli w elementach drewna dostrzeżesz cewki, o charakterystycznych lejkowatych jamkach to będzie to jakiś iglak.
#1625
od września 2006
a ja nadal jestem zdecydowanie przeciwko Pluteus :)
Pieniążnica powinna posiadać sznury grzybni - są one dość twarde, ale zawsze mogły się oderwać. To, że nie widać ich na zdjęciu nie jest dla mnie cechą diagostyczną.
Temat ciemnych blaszek u Megacollybia poruszaliśmy tutaj -
https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/33/314381.html również tutaj
http://f2.grzyby.pl/gatunki/Megacollybia_platyphylla.htm jest wzmianka o możliwym brunatnym urzęsieniu blaszek - jak znajdę źródło w literaturze to podam.
Przeciwko Pluteus przemawiają przede wszystkim baardzo rzadko rozstawione blaszki, zbyt jasne i delikatnie zbiegające na trzon (zatokowato przyrośnięte) co się nie zdarza w tym rodzaju. Układ włókienek na trzonie również nie pasuje.
#1626
od września 2006
czy mam rację można bardzo łatwo sprawdzić bez mikroskopu - wystarczy zrobić wysyp
Znalazłem info w literaturze odnośnie zabarwienia blaszek na brązowo - Flora Agaricina Neerlandica vol 4. str 173.
(wypowiedź edytowana przez listek 23.października.2011)
Nie jestem ekspertem w tych sprawach ale pieniążnicę szerokoblaszkową widuje bardzo często. Nie twierdzę że to nie ona, a jedynie, że jeszcze takiej nie widziałem.
Spotykane przeze mnie zawsze miały wierz kapelusza w odcieniach szarości z promieniście ułożonymi włókienkami.
Blaszki miały czasem delikatnie przebarwione ostrza, ale nie aż w takim stopniu a do tego jak na pieniążnicę trochę mi są zbyt gładkie. Oczywiście ostrza, z reguły sa delikatnie postrzępione.
Może strzelę jak "kulą w płot" ale jak pierwszy raz zobaczyłem tego grzybka to mi się się skojarzył z czymś z rodzaju Xerula ???
Brakuje mu tylko korzeniastej podstawy trzonu, ale skoro rósł bezpośrednio na drewnie, to może nie było potrzeby żeby go wytwarzał.
Inna sprawa że mógł się urwać podczas wyrywania z tej wnęki w jakiej rósł.
Brakuje mi również charakterystycznego, centralnego garbka na kapeluszu???
Za przemawiało by: zabarwienie blaszek i zgrubienie podstawy trzonu?
#1628
od września 2006
może masz rację - nie upieram się przy pieniążnicy, może Xerula również wchodzi w grę, nie mam jej opatrzonej - ale nie jest to Pluteus
#4442
od maja 2006
Według mnie wygląda najbardziej na X. radicata
Xerula radicata var. marginata - potwierdził Błażej