15 października znalazłam dwie grzybolubki na resztkach rozkładającego się gołąbka (?).
Były jeszcze maleńkie i młodziutkie, toteż nie miałam pewności który gatunek reprezentują. Zabrałam je do domu razem z substratem, żeby podhodować. W przykrytym pudełku położyłam je na parapecie okna. Grzybki rosły bardzo powoli a dziś... pojawiło się mnóstwo nowych maluszków:
Teraz już chyba nie ma wątpliwości, że to grzybolubka purchawkowata (Asterophora lycoperdoides)?