Owocniki niezbyt "wypasione" bo zaledwie max do 4 cm.
Mleczka nie udało mi się zaobserwować a w smaku raczej obojętny. Ani gorzki, ani piekący, po dłuższej chwili jakby lekko chemiczny posmak w ustach.
Oczywiście rosły w lesie świerkowym, na bardzo grubej warstwie gałęzi i igliwia.
Owocniki lekko przemoczone. Na przemian deszcz i słońce.