Znalezione 9.10.2011 r. w Puszczy Bukowej. Kilka owocników wyrastało z mszystego podłoża w kwaśnej buczynie. Owocniki miały bardzo długie trzonki i kołpakowate kapelusiki o średnicy do 1 cm. Zarówno kapelusiki, jak i trzonki pokryte były grubą (napęczniałą po deszczu) warstwą gęstego, galaretowatego śluzu. Wysyp zarodników bardzo ciemny. Nie mam żadnego pomysłu..., może to jakiś kołpaczek albo łysiczka?
Podejrzewam, że to przypadkowy zbieg okoliczności, znaczy się ta galaretka to zupełnie inny organizm. Mój pomysł nań to Nostoc. A co się tyczy grzyba, to rozważyłbym jeszcze rodzaj Stropharia.
Myślę, że moje znalezisko z października 2009 roku https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/33/282163.html to ten sam gatunek. Te Twoje wyglądają na całkiem młode, może dlatego są całe pokryte tym śluzem. Moje były dużo bardziej wyrośnięte i tylko u tych najmłodszych śluz ów zachował się na trzonach. Może to oznaczać, że ten śluz ma większe powiązanie z tym grzybkiem, niż sugeruje to mój przedmówca. Niestety na tamten post nie dostałem wtedy żadnej odpowiedzi i grzybek ów popadł w lekką niepamięć :)
Według mnie to któryś z pierścieniaków - jest tam grupa ze śluzowatym trzonem (S. semiglobata i pokrewne). Musiał w tym mchu zalegać jakiś zajęczy (czy inny) "bobek". Jacku - zaraz dopiszę komentarz i przy Twoim przypomnianym wątku :-)