Jest tego od groma tam gdzie są dęby i sosny. Zapach odbieram jako przyjemny, w smaku trochę goryczkowaty. Skórkę kapelusza od krawędzi idzie oddzielić ale nie do środka kapelusza. Kapelusz i trzon kruchy. Po dłuższym czasie potarte blaszki lekko brązowieją. O wysypie zapomniałem :(.