Najpierw wyjaśnię dlaczego mam wątpliwości. Ilekroć czytałem cokolwiek na temat Scutellini i potem sam je znajdywałem, zawsze kojarzyła mi się z podmokłymi terenami, a jej występowanie zawsze z dobrze rozłożonymi szczątkami, które niejednokrotnie w ręce się rozsypywały.
Tym razem znalazłem też być może Scutellinię ale na zdrowym jeszcze pniu sosny w niecałe 2 miesiące po jej ścięciu. Pień był wprawdzie wilgotny od soków pompowanych przez korzenie, ale środowisko inne, niż dotąd spotykane. Wygląd Scutellinii, kolor się też zgada, ale rzęski inne niż u scutellata. Jeśli to Scutellinia, to jaka???...
znaleziona i pobrana 8.07.2006r - największa miała średnicę ok. 6 mm.
\
\
\
\
.