Powalone drzewo, prawdopodobnie olsza,już bez kory. Kłoda była cięta piłą na początku tego roku. Dlaczego gość nie dokończył, nie wiem. Las liściasty mieszany z małą domieszką sosny i świerka, dolina strumienia. Kapelusz na powierzchni garbatej i brązowawej, lepki. Zapach dla mnie raczej nieprzyjemny. Na receptorach smaku wolę nie polegać.